
Wczoraj rozpikowałam selery, dosiałam kalarepkę i kolejny raz wysiałam cebulę. Dalej czekam na pomidory. Jeśli dzisiaj przyjdzie paczka to wysieję w weekend. Naszej poczcie się nie spieszy.

Wygrzewane na kaloryferze papryki zaczęły śmielej wychodzić. Najlepiej sprawują się Etiuda i California Wonder.
Lubczyk również daje sobie radę, chociaż widać, że brakuje mu słońca.



