Marysiu a jak robi się tarninówkę ? Bo u mnie te owoce tylko marnują się.
Może warto je do czegoś zużyć.
Asiu jeden atak zimy poszedł w zapomnienie a tu drugi szykuje się. Dziękuję.
Justyna instrukcja będzie, ale najpierw muszę ogarnąć się po chorobie.
Do czasopism powiadasz ? Chyba za bardzo doceniasz moje możliwości
Ewelino takie płoty są bardzo wytrzymałe. Ważne też, żeby było zrobione porządnie .
Dziękuję.
Mariusz ja mam takie widoczki za płotem, więc nie mam problemu przejść się tam . Rozumiem Cię, że Ci się nie chce.
Mnie by się nie chciało na Twoim miejscu. No może raz na jakiś czas.
Mateusz cześć. W tym roku nie mam już takiego tempa. Większość papryk była niedojrzała, część zgniła i zostało niewiele.
Takie stare meble mają swój urok, osobiście bardzo lubię.
Jak tylko otworzymy to dam znać.
Witaj Olu Wiosna zbliża się wielkimi krokami.
Grażynko niestety coraz mniej jest takich terenów. Okolica staje się osiedlem dla ludzi z miasta. To nieuniknione.
Lenko zaraz będzie fotorelacja, cierpliwości.
Elu witaj. Czy na pewno chcesz posadzić tarninę na swojej działce? To najgorsze dziadostwo do wytępienia, nie ma gorszej rośliny.
Potrafi odrastać od korzeni przez kilka lat.
Natalko zdjęć letnich mam jeszcze całe mnóstwo.
Lucynko cieszę się, że chcesz spróbować uprawy arbuza

To naprawdę nic trudnego .
Takie ciepłe, jesienne fotki są przyjemne, nawet wiosną

Ale wiadomo, lepsza jest wiosna.
Beato to rzeczywiście straszne. U mnie w tym roku smog był ze trzy razy. Wiadomo, jakieś tam zanieczyszczenia się zdarzają, ale sporadycznie . Nawet nie jesteśmy świadomi co tak naprawdę zjadamy ? Mam tu na myśli całą żywność kupowaną w sklepach . Czy to warzywa, owoce czy też produkty przetworzone . Wszystko nafaszerowane jest chemią . A potem dziwić się, że młode osoby umierają na raka. Znam wiele takich przypadków . Uchronić się od tego nie potrafię, ale zminimalizować spożycie takich produktów jak najbardziej tak .
Planuję z mamą piec chleb, robię jogurty naturalne, cały rok pijemy kompoty z mrożonych owoców, robimy dżemy i inne przetwory w słoikach . Do tego dochodzi bio hodowla drobiu . A w przyszłości może powrócimy do hodowli owiec.
Jakoś trzeba sobie radzić.
Gdzieś mam link do ciekawego artykułu odnośnie uprawy warzyw na podwyższonych grządkach . Jak znajdę to Ci podeślę .
Julian pewnie Twojej dyńce brakowało nawozu . Przechodziłem kiedyś to samo. Chryzantemy mają dopiero rok, to było ich pierwsze kwitnienie.
Olu odmian dyń posadziłem ponad dwadzieścia, zdjęcie mówi samo za siebie. Gorzej niż marnie.
W zeszłym roku jesień przyniosła późne przymrozki , dlatego było tak kolorowo.
Mariusz te selery wcale takie duże nie były. Miałem ze trzy razy większe. Seler to roślina bagienna, więc może miały u Ciebie zbyt jałową ziemię ?
Piotrek pewnie będziesz miała chryzantemy od Zibiego

Polecam . Ja już nie kupuję, wole postawić na odmiany bylinowe ( cztery pierwsze zdjęcia chryzantem ) . Aczkolwiek te niby jednoroczne mogą przetrwać zimę .
Lenka chryzantemy mam z sadzonek , te z czterech pierwszych zdjęć sadziłem na jesieni 2016 r Pozostałe w maju .
Mam urodziny 15 września.
Katerina jak coś mi się nie uda to tego nie pokazuję, taką mam zasadę.
Aniu selery nie były duże, a dynie u mnie w większości uschły.
Aga to już niedługo.
Na razie to jeszcze na studia nie dostałem się, później będę myślał co z tym zrobić.
Ela no tak jakoś zleciało te dziesięć stron. Każdemu mogło się zdarzyć.
Wykorzystam aktywnie, na pewno.
Fotki z zeszłego piątku .
Odwiedziłem miejsce, które przez większą część roku jest niedostępne. Dzięki niskiemu poziomowi wody i zmarzniętej ziemi mogłem zwiedzić ten spory kawałek ziemi
To zarośnięty obszar bagienny, który kiedyś był meliorowany. Po upadku rolnictwa w okolicy, teren ten przejęła natura.
Można tu spotkać wiele zwierząt np. sarny, bobry, zające, bażanty, kuropatwy i inne. Zdarzają się nawet łosie



































Niby zwykłe drzewo ...

Ale na nim






