Olu - wysiałam te maczki wiosną. Pierwszy raz miałam takie fajne kolorki, przeważnie były głównie pomarańczowe i pojedyncze kremowe.
============================
Własnie wróciliśmy z działki. Przedłużyliśmy sobie weekend o dwa dni

grzechem byłoby nie skorzystać z takiej pięknej pogody
Nad naszym jeziorem - takie widoki
Pobyt bardzo pracowity.
W sobotę pogoda mglista i permanentna mżawka....dobrze, że nie deszcz. Wykopałam mieczyki i acidantery. Po obiedzie odwiedziliśmy Madzię.. Wróciliśmy z kilkoma workami końskiego obornika dla moich roślinek
W niedzielę do południa mżawka jak w sobotę. Czas wykorzystany na sprzątanie domku i pakowanie ostatnich rzeczy do zabrania na zimę do miasta, Po południu - wreszcie słonko! Posadziłam tulipany. Później porządki, porządki....
W poniedziałek przyszła koleżanka z zapytaniem, czy nie chcę sadzonki bzu. Chciałam, ale żeby ją posadzić w sensownym miejscu - trzeba było najpierw wyciąć i wykarczować chaszcze rosnące przy płocie od strony Kargula...Zaczęliśmy w poniedziałek, skończyliśmy we wtorek. Bez rośnie. Przy okazji mam miejsce na mieczyki w przyszłym roku. Czy wy też tak macie - że jak tylko skopiecie kawałek ziemi i zaczyna on przypominać rabatkę - to natychmiast
musicie coś tam posadzić? Ja muszę! Posadziłam siewki przylaszczek i miniaturowych host zadoniczkowane wiosną - bo przecież szkoda wyrzucić...
Bardzo ładnie w tym roku kwitnie złocień arktyczny
Hortensja vanille fraise ma kolejne kwiaty dużo drobniejsze niż te pierwsze ale i tak super wyglądają na tle kolorowych liści
Ślicznie wybarwił się klon japoński
