Cześć dziewczyny,
tradycyjnie zacznę od "Caroliny na patyku". 3 tygodnie temu dotarła do mnie, była to reklamacja. Była bez oznak życia, nawet nie było widać oczek. Dlatego stały monitoring...

11.05.
Aniu, są już nieśmiałe kwiaty, ale w tym roku wszędzie są masy paków i kwiatów

.
Olivia jest jasna, ale teraz wygląda wyjątkowo blado. W zeszłym roku miała 1 kwiatek, ale chyba dużo mniejszy.
Ona jest bliźniaczką Twojej.
Annes, Olivia pokazała 1-szy kwiatek, ma jeszcze kilka paków, ale krzaczek jeszcze malutki i delikatne gałązki nie mogą utrzymać sporych kwiatów.
Moje maleństwa mają sporo przyrostów, nie mogę narzekać.
Tak wygląda Garden of Roses, ładnie rośnie, tylko ma pojedyńcze pąki, a zawsze miała "miotełki".
Nena, pewnie, że radość oglądać pączki i kwiaty

.
Tak, wiosna nadrobiła opóźnienia, a raczej zrzekła się na rzecz lata i jesieni... U mnie wczoraj było listopadowo, dzisiaj ma być znowu lato

.
Życzę Ci deszczu
Tolinko, ciekawa jestem Twojej Olivii, doczekasz się kwiatów szybciej niż myślisz. U mnie to idzie zdecydowanie za szybko.
1-szy kwiat PFC żył 1 dzień.
Ventilo pokazuje kwiat. Jak zwykle będą wielkie, a krzaczek dalej lichy... szykuje już podpórki bambusowe.
Daysy, kolor mają podobny, tylko Christiana produkuje moje

pomponiki. Moja też ładnie rośnie, ma już pączki, ale jeszcze bez koloru. Na pewno będzie ładnie wyglądać z Queen of Sweden, tylko one bardzo różnią się wielkością. Ciekawa jestem efektu.
Evy, jak przystało na angielską lady spokojnie buduje krzaczek i miotełki, ona gwiżdze na anomalie pogodowe

.
