Kompost cz.2

[anulab]

Zapomniałam napisać , że dodatek kompostu wręcz konieczny . Dżdżownice sobie poradzą .

[Andrzej997]

Trochę znalazłam to napiszę . Stosunek węgla do azotu , trawa 12-20 : 1 , motylkowe 15 : 1 , chwasty
20:1 , kuchenne 15-25 :1 , obornik ( pewnie zależy od rodzaju ) 20-35 :1 ,resztki owoców 30:1 , papier
700:1 , trociny 300:1 , słoma 50:1 , łodygi kukurydzy 60:1 , igliwie 47:1 , kora 35:1 , liście 55:1 .
Idealny to 30:1 .Wymieszać liście z trawą i będzie dobry miks .
Gieniu napisz jak Ci idzie .
Wczoraj ułożyłam następną pryzmę , zmieniłam metodę , jeśli się sprawdzi to podał szczegóły .

Fajne informacje - możesz podać jak je wykorzystać?

[Ebabka]

Andrzej997 - Te informacje są przydatne w produkcji kompostu metodą Berkeley.Tu link:
https://premakultura.wordpress.com/kompost-w-18-dni-2/

[anulab]

Te dane są przydatne do ustalenia w jakich proporcjach dodawać poszczególne składniki by
komopostowanie przebiegało prawidłowo .
Moje spostrzeżenia , warstwy poszczególne układać cienkie tak by się wzajemnie przenikały .
Przy przerzucaniu rozbijać zwarte frakcje .
Nie zalewać za dużo wodą bo wtedy tworzą się warunki beztlenowe .

[Ebabka]

Anulab - Niestety, nie trafiłam prawidłowo z proporcjami i nie czekając czwartego dnia/jutro/ już dziś przerzuciłam kompost. Był zbyt gorący - 70 stopni! Na razie nic z węglem nie dodawałam. Kompost schłodził się przy przerzucaniu, sprawdzę jutro jak się sprawuje i jakby co - dorzucę drobnej, suchej trawy, chyba nadąży za pierwszym wkładem ?

[anulab]

Gieniu , u mnie też były momenty zbyt wysokiej temperatury . Nic z tym nie robiłam ,
na następny dzień już była niższa . Po przerzuceniu spro spada , ale na drugi dzień już jest wyższa .
Nie przebiega u mnie modelowo , ale oceniam , że jest dobrze .
W drugiej pryzmie , jaką ułożyłam trzy dni temu , temperatura dużo niższa . Nie wiem czy to wina złych
proporcji , czy temperatury zewnętrznej ?
Przyszło mi do głowy by do ciepłej grządki zagrzać kompost w pryzmie i taki ciepły rozłożyć . Muszę przemyśleć
szczegóły .
Dokładanie świeżych frakcji praktykowałąm i przy przerzucaniu widziałam różnicę w rozkładzie , ale to chyba niczemu
nie szkodzi .

[anulab]

Piąte przerzucanie .

[Ebabka]

Mój jest młodszy, trochę słabiej przetworzony, dzisiaj trzeci raz przerzucany, ciągle gorący. Jutro ma padać cały dzień i nie wybieram się na działkę, ale pojutrze będę przekładać czwarty raz i jak nie zapomnę - zrobię foto

[Ebabka]

Kompost dzisiaj przerzucony, temperatury nie mierzyłam, ale w rękawiczce da się rękę utrzymać wewnątrz kopca, to pewnie do 45 stopni, czyli się chłodzi. Wątpię, czy za 10 dni zamieni się w śliczny, sypki, kompost. Tym bardziej, że w sobotę wyjeżdżam na parę dni i będzie krótka przerwa. Materiał też nie był dobrze przygotowany, jak patrzę na foto, to sama nie wiem, skąd się wzięły te badyle

[anulab]

Gieniu , brawo . Ułożyłam dodatkowe dwie pryzmy . Swojemu pierwszemu dam jeszcze trochę czasu
na odpoczynek i rozwożę na działkę taki jaki jest . A jest lekki , rozbity przy przerzucaniu , nic nie szkodzi , że
nie w pełni dojrzały .

[outbreakz]

Hej. W moim kompoście mam stosunkowo mało masy zielonej w porównaniu do suchych liści. Co zrobić żeby dodać azotu? Może gnojówka z pokrzywy? Tylko czy sfermentuje w takie chłodne dni?

[Ebabka]

Liście jesienią mają dobry stosunek węgla do azotu i moim zdaniem niewielka ilość zielonego jest w sam raz. Gnojówki już się nie uda przygotować, ale zielona pokrzywa jest ok. Tu jeszcze raz bardzo przydatny link do oceny składników kompostu :
https://pl.frwiki.wiki/wiki/Rapport_C%2FN

[outbreakz]

Te liście są z poprzedniej zimy, grabione w marcu tego roku - sam węgiel

[Ebabka]

A, to inna sprawa, ale nie mam doświadczenia, żeby za wiele sugerować na temat tej metody kompostowania

[x-suzana]

Przerzucanie dużo daje, przerzucałam to widziałam , że o wiele szybciej to rozkładało się niż bez przerzucania ale wysiłek fizyczny duży, miałam duuży kompostownik ogrodzony paletami i deskami. Przy przerzucaniu polewałam troszkę wodą z konewki, potrafiły przegnić nawet łodygi z kukurydzy, które zazwyczaj długo gniją. Przekładałam to trawą z kosiarki cienką warstwą i to trawa powoduje zagrzewanie się kompostu, miałam też trociny z wierzby, liście. W chłodniejszy dzień widać było jak paruje ciepłe powietrze- wyglądało jak dym.
Wszystko ładnie rozłożyło się, zrobiła się czarna , sypka ziemia. Wynosiłam na kompost zepsute kompoty, żurki i dosłownie wszystko co nadawało się ( ale bez soli).