Ada 
Obie te rabaty niedawno skończyłam. No i w międzyczasie hostowisko robiłam. Trochę to trwało, ale nie zawsze mogę być na działce.
Bo albo pogoda nie pozwala, albo inne sprawy.
No i masz rację, że się na pracowałam.
Dokładnie czuję to w kręgosłupie.
Ostatnie dni to kopanie... rycie na maksa... wczoraj wykopywałam też maliny, które poszły do sąsiadki, no a dzisiaj okropny ból pleców, ręki.
Trochę czuję się skopana
Ale nic to, przejdzie. Następne dni mają być pogodne, to chcę je wykorzystać na porządek w części warzywnej... znowu będę kopać

No i przydałoby się coś z dachem zrobić, bo kapie.
Może zdążę...