Zosia - Skarbie, ale jak ja sie tobie odwdzięczę? Zdecydowanie nienadążam.
Ale ja ci zszykuje niespodziankę.
A co do pelargoni, to Dzięki, że mi przypomniałąś. Jutro oberwę wszystko zielone i je poprzycinam. Sprawdziłam - ziemiórek nie ma, mszyc też nie ma - jest OK.
Barbula - ta co dostałam od ciebie jest śliczna - stoi sobie w chłodzie i czeka na wiosnę.
Jak się ociepli to przyjadę - obiecuję - i wezmę ci daturę - ona jest dość sporych rozmiarów, ale chcę, żeby już kwitła ci ładnie w tym sezonie. Nie będziesz czekać na kwiatki.
A z tym konarem, to nie wiem co zrobić, czy coś mu pomożę aby go utrwalić, bo on się cholernie rozwarstwia - zobacz
Przeleżał w wodzie ileś tam setek lat.
