
Leśny ogród Moni68 cz.9
- malgocha1960
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 15606
- Od: 8 lut 2010, o 18:15
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Polska
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moni,fajnie,że powolutku zaglądasz do nas,przez co bedzie ci trochę rażniej.Życzę szybkiego powrotu do zdrowia,dobrze,że masz optymistyczne nastawienie do tego wszystkiego. 

- patkaza
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2619
- Od: 22 cze 2010, o 23:13
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
.............co mogę napisać....przykrość cię spotkała
ale takie jak my zawsze sobie jakoś radzimy....powodzenia i zdrowiej szybko
....ślicznie u ciebie
ale takie jak my zawsze sobie jakoś radzimy....powodzenia i zdrowiej szybko
....ślicznie u ciebie

Opowieść o moim miejscu...cdnn
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
"Opowieści są jak ludzie z upływem czasu stają się coraz lepsze"pozdrawiam Aga
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Witaj Monia.Mam nadzieję,że już kość dobrze się zrosla a rehabilitacja usprawnia rekę.
Tyle osób trzyma za Ciebie kciuki,że koniecznie musi być ręka zdrowa,zdolna do psania.
Pozdrawiam.
Tyle osób trzyma za Ciebie kciuki,że koniecznie musi być ręka zdrowa,zdolna do psania.
Pozdrawiam.
Ogródek An-ki
An-ka
An-ka
- Edyta1
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1926
- Od: 20 paź 2011, o 00:06
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniu, obejrzałam dokładniej Twój ogród. Zachwycająca kolekcja różaneczników i lilii
. Bardzo spodobało mi się zdjęcie z rzekotką drzewną
.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam,
Edyta.


Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.
Pozdrawiam,
Edyta.
Pozdrawiam - Edyta
Zapraszam do mojego ogrodu
Zapraszam do mojego ogrodu
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniś, witam po powrocie, bardzo bardzo serdecznie - przywiozłam Ci sporą wiązkę kanaryjskiego słońca
...
cieszę się czytając, że Twoja forma się poprawia i wracasz do zdrowia! rehabilitacja na pewno to przyspieszy...
ściskam gorąco, A.

cieszę się czytając, że Twoja forma się poprawia i wracasz do zdrowia! rehabilitacja na pewno to przyspieszy...
ściskam gorąco, A.
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Kochani, witam Was serdecznie
Przede wszystkim chciałam gorąco podziękować za tyle ciepłych słów i trzymanych kciuków
Wierzcie, to naprawdę działa!!! Za radą mojej nieocenionej Krysi rehabilitacji poddaję się przychodni sportowej- rzeczywiście chyba najlepiej znają się na przywracaniu sprawności wszelkim połamańcom
Z dnia na dzień jest coraz lepiej i chociaż żebra ciągle bardzo dokuczają, to jestem dobrej myśli, że nowy sezon ogrodowy rozpocznę w dobrej kondycji.
Czułam się na tyle dobrze, że większość grobów odwiedziłam do 1 listopada. Sama z siebie się uśmiałam, bo nie jestem w stanie policzyć, ile kursów zrobiłam między samochodem a konkretnymi grobami
Z reguły jeździłam sama na cmentarze, więc mogłam wziąć tylko jedną chryzantemę w lewą rękę
Na szczęście obowiązek udało mi się spełnić, z czego, nie ukrywam, jestem bardzo zadowolona.
M sporo popracował w ogrodzie, ale wiosna i jesień to czas, kiedy dochodzę do wniosku, że ogród mam zdecydowanie za duży
Ogrom prac, które trzeba wykonać praktycznie w jednym czasie na takiej powierzchni, każdego zmęczy
Na szczęście prognozy są łaskawe i zdąży się ze wszystkim.
Ci, co znają mnie dłużej, wiedzą, że swoich roślin nie okrywam. Wychodzę z założenia, że muszą sobie radzić w naszym klimacie, bo ogród w końcu ma być przyjemnością, a nie bezustanną harówką. Pozbyłam się hortensji ogrodowych, ale mam zamiar sprawdzić, czy ta nowo posadzona z grupy Forever & Ever rzeczywiście zakwitnie na pędach przyszłorocznych. Jedynym jej okryciem będą liście, które spadły z drzew. Kopczykuję róże, ale zostały mi tylko trzy, więc dużo roboty z nimi nie będzie.
RH nigdy nie okrywam. Jedynym ich zabezpieczeniem na zimę jest ok. 30-centymetrowa warstwa liści i igliwia wysypana na bryłę korzeniową. Właściwie należałoby tak zabezpieczyć rh kupione we Francji (z pewnością są to odmiany o mniejszej odporności na mróz), ale profilaktycznie dbam o wszystkie
W moim ogrodzie panują specyficzne warunki i nie muszę swoich rh ocieniać. Warto to jednak robić mniej więcej od połowy stycznia, kiedy jest więcej słońca, a mrozy ciągle duże. Najwięcej szkody wyrządzają lodowate wiatry w pełnym słońcu. To przede wszystkim dlatego wiosną te krzewy łapią prawie wszystkie możliwe choroby grzybowe. Myślę więc, że sukces w ich uprawie zależy przede wszystkim od wyboru właściwego stanowiska- najlepiej osłonięty świetlisty cień lub półcień. Nie piszę o podłożu i grupowaniu kwasolubów, bo to oczywiste 
Nie wiem, jak sie przedstawia sytuacja w innych częściach kraju, ale u mnie od dwóch miesięcy nie spadła kropla deszczu. Nie zapominajcie więc o porządnym nawadnianiu rh i innych zimozielonych przed nastaniem mrozów. Często padają z powodu suszy fizjologicznej. Reasumując, rh to naprawdę proste w obsłudze krzewy, a przy tym takie piękne!! Polecam
Trochę inaczej ma się sprawa z azaliami japońskimi. Większość z nich jest nieodporna na nasze zimy, więc trzeba je zabezpieczać. Bez problemu zimują jedynie na super zacisznych stanowiskach. Mimo niewielkich rozmiarów, z reguły zawsze okryte są śniegiem, okazuje się to niewystarczające. Swoje okrywam jedynie grubą warstwą igliwia, którego u mnie pod dostatkiem
Więcej już nie przynudzam!!!
Edytko1, bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa
Chciałabym odwiedzić Twój wątek- czy mogłabyś podać link do niego?
Kochani, na razie więcej nie piszę- chcę odwiedzić Wasze ogrody!!
Zostawiam więc trochę zdjęć zrobionych 1 listopada. Zapomniałam już, jaka piękna potrafi być jesień w lesie
O tej porze roku urzekają mnie przede wszystkim berberysy z całą paletą ciepłych barw. Chociaż mam sporo miniaturek (głównie prezenty), zdecydowanie wolę te duże. W tym roku dosadziłam kilka nowych odmian- na razie nie pokazuję, bo muszą urosnąć
Trochę jesieni. Borówki amerykańskie w większośći jeszcze zielone, zaczną się przebarwiać mniej więcej za 10 dni.

Miłego dnia

Przede wszystkim chciałam gorąco podziękować za tyle ciepłych słów i trzymanych kciuków


Czułam się na tyle dobrze, że większość grobów odwiedziłam do 1 listopada. Sama z siebie się uśmiałam, bo nie jestem w stanie policzyć, ile kursów zrobiłam między samochodem a konkretnymi grobami


M sporo popracował w ogrodzie, ale wiosna i jesień to czas, kiedy dochodzę do wniosku, że ogród mam zdecydowanie za duży


Ci, co znają mnie dłużej, wiedzą, że swoich roślin nie okrywam. Wychodzę z założenia, że muszą sobie radzić w naszym klimacie, bo ogród w końcu ma być przyjemnością, a nie bezustanną harówką. Pozbyłam się hortensji ogrodowych, ale mam zamiar sprawdzić, czy ta nowo posadzona z grupy Forever & Ever rzeczywiście zakwitnie na pędach przyszłorocznych. Jedynym jej okryciem będą liście, które spadły z drzew. Kopczykuję róże, ale zostały mi tylko trzy, więc dużo roboty z nimi nie będzie.
RH nigdy nie okrywam. Jedynym ich zabezpieczeniem na zimę jest ok. 30-centymetrowa warstwa liści i igliwia wysypana na bryłę korzeniową. Właściwie należałoby tak zabezpieczyć rh kupione we Francji (z pewnością są to odmiany o mniejszej odporności na mróz), ale profilaktycznie dbam o wszystkie


Nie wiem, jak sie przedstawia sytuacja w innych częściach kraju, ale u mnie od dwóch miesięcy nie spadła kropla deszczu. Nie zapominajcie więc o porządnym nawadnianiu rh i innych zimozielonych przed nastaniem mrozów. Często padają z powodu suszy fizjologicznej. Reasumując, rh to naprawdę proste w obsłudze krzewy, a przy tym takie piękne!! Polecam

Trochę inaczej ma się sprawa z azaliami japońskimi. Większość z nich jest nieodporna na nasze zimy, więc trzeba je zabezpieczać. Bez problemu zimują jedynie na super zacisznych stanowiskach. Mimo niewielkich rozmiarów, z reguły zawsze okryte są śniegiem, okazuje się to niewystarczające. Swoje okrywam jedynie grubą warstwą igliwia, którego u mnie pod dostatkiem

Edytko1, bardzo dziękuję za odwiedziny i miłe słowa

Kochani, na razie więcej nie piszę- chcę odwiedzić Wasze ogrody!!
Zostawiam więc trochę zdjęć zrobionych 1 listopada. Zapomniałam już, jaka piękna potrafi być jesień w lesie




Trochę jesieni. Borówki amerykańskie w większośći jeszcze zielone, zaczną się przebarwiać mniej więcej za 10 dni.




Miłego dnia

- Zabeczka101059
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 4715
- Od: 12 lis 2008, o 14:14
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: świętokrzyskie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniś
cieszę się, że już lepiej 


- FRAGOLA
- 1000p
- Posty: 3377
- Od: 4 cze 2010, o 09:34
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniś piękna jest jesień w Twoim leśnym ogrodzie
Mnie też berberysy urzekają,mam tylko 3 większe i 2 samosiejki...planuję jeszcze kilka do ogrodu zaprosic

Mnie też berberysy urzekają,mam tylko 3 większe i 2 samosiejki...planuję jeszcze kilka do ogrodu zaprosic

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
No , od razu weselej, jak człowiek zdrowszy, kuruj się , ja od poniedziałku też zaczynam rehabilitacje. 

- maniusika
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5968
- Od: 18 mar 2009, o 20:50
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Cieszę się że już możesz nawet jeździć , widać że ta rehabilitacja postawiła cie na nogi a właściwie na ręce i teraz przez zimę odpoczniesz i nabierzesz sił na wiosnę .. Krysiu jak się jest chorym to widać nadmiar obowiązków ogrodowych ale gdy zdrowym to nie wyobrażasz sobie aby brakowało ślicznych kwiatów w ogrodzie i z chęcią się przy nich robi , dla mnie ogrodowa gimnastyka to zdrowie ..
U mnie tez berberysy w pełnej krasie , dopatrzyłam się ze brak mi żółtego /...
U mnie tez berberysy w pełnej krasie , dopatrzyłam się ze brak mi żółtego /...
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Dzidziu, dziękuję
Grażynko, moim zdaniem berberysy są piękne przez cały rok!! Mnie szczególnie zachwycają jesienią ze względu na cudne ciepłe barwy, ale i zimą- te czerwone owoce świetnie prezentują się na tle śniegu
Warto je zaprosic do ogrodu tym bardziej, że odmian jest mnóstwo i każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie 
Iguś, mam nadzieję, że to nic poważnego
I pomysleć, że chciałam rano zadzwonić, ale uznałam, że jest za wcześnie i postanowiłam w końcu trochę pobyc na forum. Chyba ściągnęłyśmy się myślami
Janeczko, bardzo cieszę się, że zaglądasz
Oczywiście, że kochamy prace ogrodowe, ale w nadmiarze potrafią nieźle dać w kość


Grażynko, moim zdaniem berberysy są piękne przez cały rok!! Mnie szczególnie zachwycają jesienią ze względu na cudne ciepłe barwy, ale i zimą- te czerwone owoce świetnie prezentują się na tle śniegu


Iguś, mam nadzieję, że to nic poważnego



Janeczko, bardzo cieszę się, że zaglądasz






-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Ojej, kania Ci urosła.
Moniko, cóż, ciężki sezon daje się we znaki, kiedy się pracuje jest jak w transie , nic nie boli, ale teraz zaczynają dawać znać stare sprawy, kolano po wypadku motocyklowym, i zwyrodnienia kręgosłupa szyjnego, cóż, trzeba się kurować. Teraz jedna seria, druga wiosną i skierowanie do sanatorium, ale wyjazd za 18 miesięcy, pewnie w miedzyczasie pojadę gdzieś prywatnie. Od wiosny muszę być na chodzie.

Moniko, cóż, ciężki sezon daje się we znaki, kiedy się pracuje jest jak w transie , nic nie boli, ale teraz zaczynają dawać znać stare sprawy, kolano po wypadku motocyklowym, i zwyrodnienia kręgosłupa szyjnego, cóż, trzeba się kurować. Teraz jedna seria, druga wiosną i skierowanie do sanatorium, ale wyjazd za 18 miesięcy, pewnie w miedzyczasie pojadę gdzieś prywatnie. Od wiosny muszę być na chodzie.

-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11668
- Od: 25 wrz 2007, o 18:21
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Iguś, to prawda
Przemęczasz się okrutnie, ale może chociaż trochę podniesie Cię na duchu myśl, że uwielbiamy Twoje rośliny, które tak pięknie zdobią nasze ogrody!! I za to Ci dziękujemy
Na pewno będziesz musiała wyjechać prywatnie... nie chcę tu rozwijać tematu składek na ubezpieczenie zdrowotne, bo po co się denerwować??? Mimo że w przychodni sportowej rehabilitację też mam prywatną- inaczej musiałabym czekać pół roku


Na pewno będziesz musiała wyjechać prywatnie... nie chcę tu rozwijać tematu składek na ubezpieczenie zdrowotne, bo po co się denerwować??? Mimo że w przychodni sportowej rehabilitację też mam prywatną- inaczej musiałabym czekać pół roku

- AGNESS
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 24808
- Od: 5 wrz 2008, o 16:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubelskie
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniś bardzo się cieszę, że już lepiej się czujesz....mama nadzieję, że do wiosny będziesz pełna zdrowia i sił
Jesień w twoim leśnym grodzie jest przepiękna, pełna kolorowych płomiennych barw.....po prostu cudnie....
Berberyski są nieocenione, ja już od 2 lat planuję zakup kilku....i jak na razie na planach sie kończy....ale wiosna już koniecznie muszę tego dopilnować....

Jesień w twoim leśnym grodzie jest przepiękna, pełna kolorowych płomiennych barw.....po prostu cudnie....
Berberyski są nieocenione, ja już od 2 lat planuję zakup kilku....i jak na razie na planach sie kończy....ale wiosna już koniecznie muszę tego dopilnować....
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12831
- Od: 1 paź 2008, o 20:26
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Tam, gdzie mieszkają dinozaury.
- Kontakt:
Re: Leśny ogród Moni68 cz.9
Moniko, cóż przyjaźnie różne są przydatne, ja położna, kończyłam szkołę z rehabilitantkami, więc na zbiegi nie czekam, a mam ich sporo , bo tyle co fundusz refunduje, całe 5. Zobaczę czy prywatne sanatorium będzie niezbędnie potrzebne, bo byliśmy z Piotrkiem w październiku i sporo kosztowało. Może zabiegi na miejscu pomogą. Od wiosny już będę miała lżej, rezygnujemy z firmy w Bydgoszczy, tak,ze praca będzie już na jeden etat.
Z roślinek nie zrezygnuję, tak je kocham, że nie wyobrażam sobie teraz mieszkania w bloku.

Z roślinek nie zrezygnuję, tak je kocham, że nie wyobrażam sobie teraz mieszkania w bloku.
