Dzidziu Witaj A mnie ani nalewki ani krupnik Jagusi nie pomaga - wzieło mnie coś i nie chce puścić A tu tyle pracy na działce - w końcu mnie zima zaskoczy .
Miłego i dnia życzę .
TERENIU....a może źle dawkujesz te mikstury.......w chorobie dawkowanie leków/nalewek/ musi być prawidłowe i systematyczne, przerwałaś kurację i choróbska wróciło
Ja też skorzystałam z przepisu na pomarańczówkę.
Nie dobrze, że tak to choróbsko Cię trzyma.
Zapowiadają jeszcze parę dni ładnych.
Może jeszcze zdążysz popracować?
Ale jak te wszystkie nalewki wypijesz to raczej nie ma szans
Krysiu Chyba za mało tych nalewek wypiłam ,bo nie pomogły spróbuję zwiększyć dawkę i zobaczymy efekty
Pogodę zapowiadają bardzo ładną ,myślę że się wyleczę i zdążę zrobić wszystko . Jagusia Gosiu Wszystkich nie wypije bo bym nic nie zrobiła . Pogoda ma być , myślę że po niedzieli już wyruszę na działkę .
Pozdrawiam
No proszę nalewka za nalewką, niedługo już wieczory będą dłuzyć się niemiłosiernie, trzeba się zatem zaopatrzyć w coś rozweselającego i rozgrzewającego a może wino? Podobno dobre jest z głogu czy dzikiej rózy lub tarniny- pora akurat dpowiednia, wyciągać balony i do roboty
Agnieszko No widzisz muszę się leczyć , bo mnie wzięło jakieś grypsko i nie chce puścić a tu jeszcze tyle pracy na działce .
A co do winka to też myślałam o głogu i tarninie - masz może jakiś przepis , to proszę podaj . Z góry dziękuje