Mój ogród - Ewelina- 1cz.2007r.

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

grazyna56 pisze:Ewelinko chodziło mi o Aliette ,kupiłam opakowanie w torebce 20g na 10l.wody , czyli na 1 litr 2 g..Czy możesz mi powiedzieć ile to będzie, jakbym chciała to zmierzyć łyżeczką?Nie mam innej mozliwosci, bo tak dokładnej wagi nie posiadam :cry: :D :cry:
Powiem Ci, Grażynko, że miałam ten sam problem- Aliette - świetny preparat, jest niestety w proszku i ...jest dziwnie pakowany...ja mam np. opakowania po 45g.- na ok. 25l. wody.Wychodzi na to ,że stosuje się 1,8-2 g. /litr wody. Przemierzyłam opakowanie na łyżeczki i stosuję tak: 3/4 płaskiej łyżeczki na 1 litr wody
1,5 płaskiej łyżeczki na 2 litry wody,itd.
Swoją drogą szkoda , że nie można go nabyć w np. zawiesinie z dozownikiem , tak ,jak wiele innych środków ochrony roślin
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
grazyna56
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 706
Od: 10 lut 2007, o 20:28
Lokalizacja: łódż

Post »

Bardzo dziękuje za informacje, ide robić choć nie wiem czy jest szansa na uratowanie[pokazane zdjecie dzis w chorych RH].Masz piękne jeżyny ,ja w następnym roku też będe je miała :D :D .moi znajomi juz nad tym pracują, żeby na wiosne mi dać :lol: :lol: :lol:
cudze błędy mamy przed oczyma ,własne za plecami
Pozdrawiam Grazyna
Awatar użytkownika
Iwcia&Patyrek
500p
500p
Posty: 770
Od: 5 sie 2007, o 20:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Mój ogród - Ewelina

Post »

Ewelina pisze:Chciałabym zaprezentować parę zdjęć mojego ogrodu w różnych porach roku. Ogród to moja pasja, ale fotografowanie tego, co w nim wyrosło - też. Zapraszam na " spacerek " wśród roślin i kwiatów... Przyjemny zwłaszcza o tej jakże nieżyczliwej porze roku.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
mam małe pytanko na końcach trawnika masz obrzeża czy tak równo strzyżesz nożycami?? rewelka
Awatar użytkownika
norka
50p
50p
Posty: 63
Od: 3 sie 2007, o 22:51
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Lądek-Zdrój

Post »

Ewelino, co do owoców, to wyglądają wspaniale. Szczególnie te winogrona są bardzo apetyczne, mniam mniam. ;:8
Pozdrawiam
Dorota
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Iwcia - o trawniku już pisałam na początku tego wątku ( str.4)-
Ewelina pisze: Trawnik to wg. Anglików trawa, która rośnie na danym obszarze od co najmniej 300 lat ! To ,co jest u mnie ma lat 7.Pod drzewami sprawia trochę kłopotu, bo cień, ale rdzę sobie tak : co roku ,wczesną wiosną wertykuluję ,dosiewam "łyse " mejsca, nawożę. Potem co 5 tyg. nawóz i co tydzień koszenieKończę nawozić we wrześniu. Koszę, póki rośne/ np. w tym roku aż do końca listopada,bo było dość ciepło i trawa rosła/.W końcu lutego rozsypuję wapno- to odkwasza, a u mnie jest ziemia o odczynie lekko kwaśnym.W sumie sporo pracy, ale warto !
Nie mam krawężników pomiędzy trawnikiem a rabatami , bo to mi się niezbyt podoba, a ponadto trochę utrudnia koszenie.Ja mam trawnika ok.500.więc nie mogę się przy tym zbyt bawić.Wiosną po prostu "czyszczę " brzegi, a różnicy wysokości przy granicy trawnik- rabata nie ma, bo rabaty są wysypane grubą warstwą drobnej kory/ zapobiega to rozwojowi chwastów/
Do wyrównywania brzegów używam nożyc i ...łopaty, a jeśli warstwa kory przy brzegu jest wystarczająco gruba ( ok. 8 cm) to nie ma problemu z przerastaniem trawy.
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
eleka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1561
Od: 22 kwie 2007, o 20:15
Lokalizacja: łódzkie

Post »

Ale te jeżynki, to bezpłatnie?
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

eleka pisze:Ale te jeżynki, to bezpłatnie?
Nie no, po pięć złotych, nie iwdzisz? :wink:
Ewelinko, jeżynek kilka skradłam nie płacąc :oops: :wink:
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

eleka pisze:Ale te jeżynki, to bezpłatnie?
Nie no, po pięć złotych, nie widzisz? :wink:
Ewelinko, jeżynek kilka skradłam nie płacąc :oops: :wink:
Awatar użytkownika
KarolinaL
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1290
Od: 2 kwie 2007, o 18:08
Lokalizacja: Poznań

Post »

No psiakość, zatrzymałam po sekundzie odruchowo, poprawiłam literówkę i już są dwa :? przepraszam :oops:
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Co nadal kwitnie , pachnie i sie zieleni...

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Karolinko, Elu Jeżynki są bezpłatne, a " piąteczka " tylko dla porównania wielkości :D Anna i Lech porównywali swoje plony do dwójeczki, ja poszłam dalej :lol:
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Awatar użytkownika
eleka
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 1561
Od: 22 kwie 2007, o 20:15
Lokalizacja: łódzkie

Post »

Ojejku, a ja już wrzuciłam do komputera piątkę.To nic może się opłaciło.Jeżynki są bardzo mniam, mniam, i odżałuję tego piątaka.
Rośliny w Twoim ogrodzie są przepiękne.Kwitną, są zdrowiutkie i cieszą oczy Twoje i nasze.
kontrapunkt
100p
100p
Posty: 180
Od: 24 mar 2007, o 21:35
Lokalizacja: woj. opolskie

Post »

Cześć Ewelinko - czy uważasz ,że watro szczepionkę mikoryzową jeszcze teraz zastosować ?Widziałam specjalną do rododenronów, a mam dla roślin w ogóle .Jak sądzisz ,czy te "dla roślin wodóle" :wink: można stosowac także dla rododenrdonów?
Mnie cyklameny Andrzeja też wpadły w oko .
pozdrowinka
Inka
Awatar użytkownika
Ewelina
Przyjaciel Forum
Przyjaciel Forum
Posty: 7484
Od: 4 lut 2007, o 16:26
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Poznań
Kontakt:

Post »

Inko, producent zapewnia ,że szczepionkę mikoryzową można stosować przez cały okres wegetacji- więc jeszcze teraz można :D W necie jest sporo informacji na ten temat, a w maju b.r.był na ten temat obszerny artykuł w "Mój Piękny Ogród"-pomijając aspekt reklamowy , tekst dość dokładnie objaśniał zasadę działania i pożytki płynące z zastosowania mikoryzy.Ponieważ rzecz polega na symbiozie grzybów z rośliną - gospodarzem , dlatego należy zaszczepić w glebę odpowiedni rodzaj grzybni( dobór odpowiedniego partnera grzybowego dla konkretnego gat. rośliny). Dlatego powstały szczepionki dla roślin wrzosowatych, iglaków i tzw. uniwersalna(do innych kwiatów i warzyw)-sądzę ,że chodzi o odczyn pH. gleby , w której roślina rośnie. Ja zastosowałam preparat do wrzosowatych(tu: Rododendrony), myślę ,że jest najodpowiedniejsza.
Zwróć też uwagę ,że szczepionka występuje w dwu wariantach: dla roślin zdrowych , oraz dla osłabionych i w kiepskiej kondycji.
O efektach zastosowania mikoryzy w moim ogrodzie nie chciałabym się jeszcze wypowiadać- to zbyt wcześnie na spektakularne efekty( aplikacja -maj b.r.) Jestem jednak dobrej myśli, bo na wszystkich różanecznikach pojawiły się od dołu pąki liściowe wyrastające z tzw. pąków uśpionych. Ale może to przypadek?
* Mój Ogród - cz.7 (aktualna)
Wizytówkai inne moje wątki
"Mam śródziemnomorskie poczucie czasu..."
Grzegorz B

Post »

Ewelinko, mimo że masz mało owoców, to za to jak dorodne, nie trzeba mnie na nie namawiać :wink:

Ewelinko, Twoje różanecznki naprawdę pierwsza klasa, ja jestem w szoku widząc, że wypuszczają pąki z tych ogołoconych pędów.

Wiesz ja na wiosnę dostałem takiego starego różanecznika, który rosnąc w "zakrzaczonym" miejscu, dolną jego część miał łysą, jednak o nowych pąkach mogę tylko pomarzyć, bo ten różanecznik, to daje mi się we znaki. Oczywiście sam jestem winien, bo sadząc go wiosną nie wiedziałem tego co wiem teraz, że różanecznki nie lubią bezpośrednich promieni słonecznych. Ja go na to naraziłem. Niezbyt upalna pogoda w tym roku (przynajmniej u mnie) nie dawała mu się we znaki, pięknie zakwitł, ale ostatnio coraz bardziej żółknie. Myślałem, że to choroba grzybowa, ale po zastosowaniu śródków grzybobójczych i braku efektów jak i powstawaniu nowych oznak termicznych wiedziałem, że to wina słońca.

Mimo, nieodpowiedniego momentu, wczoraj go przesadziłem (moim zdaniem nie dotrwał by do jesieni). Zdziwiło mnie to, że nie wypuścił korzeni, wykopałem go bez żadnego problemu. Wyglądał identycznie jak wówczas gdy go wkopywałem. Mimo, że od dłuższego czasu, żółknął, to jednak wytworzył pąki kwiatowe i to dość sporo, więc mam nadzieję, że się uda go ocalić. Przesadziłem go w półcień w torfie kwaśnym i dobrze podlanym.

Ewelinko co o tym sądzisz, zwłaszcza o tym dlaczego nie wypuścił nowych korzeni i czy przyszedł na niego kres :?:
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”