Dobrze, że już jesteś na wolności. A wiesz - do tego roku nie widziałam (na żywo) czarnej wiewióry,
bo u nas takich się nie spotyka, widziałam je dopiero w ubiegłym tygodniu - pod Wadowicami

I nie wiedziałam, że nadal tam są karaluchy, bałam się ich jako dziecko, kapcie miałam na łóżku
A na niebiesko co kwitnie?