Mnie w sierpniu przydarzyło się tak, że wyciągając liliowca z donicy odłamał się z piętką i korzeń z drugą częścią piętki został. Zmartwiłam się w pierwszej chwili, ale zabezpieczyłam przeciw grzybowo funabenem i posadziła tą górną część do donicy, postawiłam obok siebie i cały czas obserwuje, o dziwo rosną obydwa. Jak będę na szkółce to zrobię zdjęcia. Wzrost ich nie jest oszałamiający, ale są.
Pozdrawiam
Ismena





