Dziewczyny właśnie wróciłam z Warszawy i już jestem po prysznicu więc zanim pójdę spać musiałam
tutaj wpaść.
Tosiu dzięki
Olu jutro zrobię zdjęcia jak prosiłaś.
Izuniu Mam Myrian od zeszłego roku i to dwa krzaczki co u mnie jest to raczej nie stosowane by mieć dwa takie same krzaki tylko dzięki Gosi, dwa razy mi ją wysyłała.
Aniu ty kusisz mnie o wiele mocniej swoimi pięknościami szczególnie dwoma no ale cóż nie wszystko musimy lub możemy mieć.
Gosiu szkoda że tak się stało z nią ale dobrze że Ania Cię uradowała.Co do tej pomarańczowej to nie przeszkadza mi że nazywa się Tina, jednak przeglądałam zestawienie róż które mi kupiłaś u Baranowskiego i tam jej nie ma. Może kupiłaś mi ją razem z tą drugą Myriam już teraz nie pamiętam ale na pewno mam ją od Ciebie. Do OBI to ja musiałabym jechać bardzo daleko bo u nas w Cieszynie nie ma i to jeszcze autobusem.Na pewno nie jest to Scented Memory bo moja jest prawie czerwona w pączku, dostojna i ma pięknie poukładane płatki w pączku jak róże kupowane w kwiaciarni na bardzo sztywnej łodydze. utrzymuje się długo a po całkowitym rozwinięciu trochę blednie ale i tak jest jeszcze mocny kolor.
Grażynko przecież to moja piękna Myriam.
Basiu może z czasem polubisz jej kolor, jeśli nie posadź koło niej powojnik ciemniejszy, gdy będą kwitły dwa będzie ciekawiej.
Nelu masz rację to Iochroma Australe inaczej Szafirowe Trąby Anielskie. Przecież wysiałam w zeszłym roku 5 nasion i tylko jedno mi wzeszło i miały być szafirowe.Powiem Ci że jak byłam na Bawarii w maju to tam zaczynały kwitnąć właśnie szafirowe ale nie było jeszcze ładnego efektu.To małe kwiatki zebrane w gronie efekt w zależności co się komu podoba.Mnie jednak bardziej podobają się datury.Tak przy okazji kupiłam na Bawarii małą piersiókę na której są właśnie te kwiaty ale wódka nie za bardzo.