Zuziu , śliczna ta gożdzikowa kępa
.Alu masz rację , że niektóre gożdziki trzeba odnawiać .Sama jestem ciekawa jak zachowają się po tej zimie było , nie było ,ostrzejszej jak zeszłoroczna .Właśnie dzwoniła do mnie dobra koleżanka ,że robi zamówienie i mogę się do niej przyłączyć , więc dołożyłam dla siebie niebieskie kłosowce , przegorzana , białego bodziszka nową odmianę , dwa liliowce w tym jeden z grubą falbanką , drugi kremowy z fioletowym środkiem a na dokładkę w prezencie od psiapsiółki dostałam śliczną , żółtą peonię .Widzisz więc Zuziu że będę miała wiosną pełne ręce roboty , ale jakże pięknej roboty

.Aż się boję bo to dopiero styczeń i żeby jak zwykle się nie okazało że jest dużo wiosennych zakupów i problem gdzie to upchnąć ?

Mam nadzieję że jutro dostanę jakąś lepszą już informację od lekarzy i że niedługo będę mogła nareszcie wyjść z domu chociaż na małą chwilkę .Nie mogę się już doczekać chociaż całe dnie siedzę z nićmi ,ale coś strasznie mało ich ubywa , więc chyba trochę potrwa zanim je wyrobię .

. Syn już kupuje drzewo na domek ogrodowy i podobno z początkiem marca jak tylko pozwoli pogoda to zacznie już stawiać .Ciekawa jestem czy w takim razie zdążę z dekoracją tego przybytku ?
