Halinko - słyszałam, że podobno najlepiej rosną rośliny niechciane.
Koleżanka więc będzie miała radochę a tobie się rozlużni.
Andrzejku - nie tylko troszkę, ale niektóre całkowicie.
Byłoby nudno, gdyby ogród każdego roku wyglądał tak samo.
Krysiu - ależ potrafisz na pewno potrafisz.
Zresztą twoim fotkom też nic nie brakuje.
Turkuć raczej chyba nie, bo to coś miało zaledwie 1,5 cm wielkości.
Niemniej nigdy czegoś takiego a nawet podobnego nie wykopałam w ogródku.
Izuś - o liściastych nawet nie pomyślałam, bo moje takie zwyczajne, nie żadne okazy.
A poza tym, też już znać na niektórych jesienne przebarwienia.
To coś nawet nie wiem co by chciało jeść.
W każdym razie wróciło na swoje miejsce i znikło.
Więc już się nie dowiem co z tego wyrośnie.
Miruś - nie podkaszam tylko wyrywam.
Nie jest tego wiele, więc kilka ruchów ręką i już.
Kiedy floksy mają pierwsze kwitnienie za sobą wypuszczają nowe pędy tuz pod starym kwiatostanem.
Ucinam nad nimi i za moment znowu kwitną.
Tak można robić aż do zimy i przedłużać im kwitnienie aż do przymrozków.
Nie jest to już tak obfite kwitnienie jak za pierwszym razem ale całkiem jeszcze ładne.
Ja orzechy laskowe zbieram już od dwóch tygodni a i zaczynają się pierwsze włoskie.
Ewuś - wiem, wiem......bo podglądam stale co u Ciebie nowego.
Ja też nadwyżki roślin upycham po znajomych gdzie się da.
No to sporo już zrobiłaś, tylko czekać na wiosnę.
Empuzik - już biegnę luknąć.
Beatko - obie będziemy niecierpliwie czekać na wiosnę.
U mnie mnóstwo zmian, więc zobaczymy czy pomysł się sprawdzi.
Teraz najbardziej na topie będzie balkonik.
Tam będę przesiadywać snując plany na przyszły rok.
Loki - dzięki, że wpadłeś.
Skoro nawet Ty nie wiesz co to za cudak, zostało mi tylko w przyszłym roku podglądać ten fragment ogrodu i baczniej zwracać uwagę na owady jakie tam będą się poruszać.
Agnieszko - kamienna ścieżka prowadzi w leśny zakątek z dwoma dużymi świerkami, brzozą, jarząbem i metasekwoją.
Rosną tam też borówki amerykańskie i leśne roślinki.
A czy nowa rabata się sprawdzi zobaczymy w przyszłym roku.
Elżuś - no nie wiem.
U mnie od jutra ma padać.
Ale to nie koniec jeszcze ciepłych dni.
I oby tak jak najdłużej.