danutab pisze:Aniu pamiętam ale czekam może Nela da znać to może bym przyjechała. Czy kupiłaś mi te maliny lub tą hortensje.
Danusiu
Obie z Nelą byłyśmy i na wystawie w Katowicach i w Dankowicach ale niestety nie było Winky Pinky.(w K-cach malutkie i brzydkie sadzonki po 35 zł-to przesada)
Krzaczki malin dopiero w listopadzie-czyli za parę dni.Pojadę i zapytam czy mają tą odmianę.
Maju remontuję kuchnię więc ogrzewanie włączone i jest ciepło.Lapie się wolne terminy a tu jak z nieba fachowcy przeszli z remontu balkonu od Neli do mnie.
Tosiu oglądalam tą rózyczkę ale nie napisałaś dokladnie jaka to-pnąca,miniatura,floribunda?
Piękna jest i to ważne.Tobie nie muszą róże rosnąć wystarczy,że Twój przepiękny ogród je przyjmie i same będą pięknieć bez Twojej pomocy.Wszak ziemię i stanowisko masz idealne.
Grażynko
Warwicki i moje ulubione,Dokupiłam im Leonarda da Vinci aby ich porównać-są bliżniaczo podobne.
Maju fachowca nie można spuścić z oczu bo zawsze coś zmajstruje nie po naszej myśli

Oczywiście nie można
generalizować bo uczciwi i dobrzy też bywają.No,od Srody rusza praca pelnym gazem.
Jadziu Tosia to lubi pomarudzić ale jej z tym do twarzyZazdroszczę Ci,że masz już wkopane róże ,podobno idzie ochłodzenie.