Pocieszam się, ze przynajmniej nie jest tak kompletnie sucho, jak wcześniej. Zaraz wyjdę sobie pogrzebać, może posadzę wreszcie fiołki, zanim zacznie padać.
Obejrzałam dziś dokładnie ten klon jesionolistny, liście zaczynają coraz bardziej przypominać Flamingo. A kupowałam jako inną odmianę. Kto ma i może potwierdzić lub zaprzeczyć?



uszczknęłam przyrosty kosówkom, nastawiłam syropek. Stracha mam, czy się nie otruję, ale opryski były dawno przecież...
tak wyglądają po skróceniu, obok rozkwitającego cytissusa:

biało - zielony zakątek:
hostowisko - te mają listki całkiem ładne, bo późno się wykluły, reszte uszkodził przymrozek:

konwalie rozkwitają:

fotergilla z częściowo wymrożonymi kwiatkami wypuszcza nowe:

Push na wrzosowisku trzyma się nieźle
(buk Mercedes za to wymarzł, ale nadal czekam)

guzikowiec przeżył, pączki ma maluśkie, ale jest ich więcej - może je wreszcie rozwinie?
