Stasieńko wcale nie

Zakupy były zamówione już przed incydentem, a teraz tylko sadzone
Arabelko, troszeczkę, ale namówiłam M bo nie udało się wyjechać na obiecane dawno Targi Ogrodnicze

I obiecuję w tym roku naprawdę koniec, chyba, że bym nie dała rady się powstrzymać przed jakąś okazją
Oj tak Mambusiu, niestety, towarzyszki kroplówki

Dzięki
Roślinki posadzone, M jak obiecał, tak pomagał, wszystko zrobione. Reszta jak nadciągną mrozy.
A zdrowie najbardziej się docenia, jak zaczyna szwankować, więc wszystkim Wam (Tajniakom również) DUUŻO ZDROWIA
