Nie ma w tym nic dziwnego, że wiele kultywarów (mieszańców) ma tych samych rodziców. Krzyżując dwie odmiany uprawne otrzymujemy nasiona, z których po wysianiu otrzymujemy wiele roślin o cechach zbliżonych lub nie do roślin matecznych a co najważniejsze różniących się (czasami znacznie) pomiędzy sobą. Po paru latach otrzymuje się rośliny kwitnące, z których ... każda jest praktycznie inna. Różnią się pokrojem, wielkością, barwą kwiatów czy też liści i innymi cechami (np. odpornością na temperaturę lub robactwo). Właściciel po zrobieniu selekcji - tnie te najciekawsze i najładniejsze (według niego) i zaczyna się żmudny proces ich rozmnażania wegetatywnego (bezpłciowego).
asia0809 pisze:Róża na zdjęciu to Fisherman Friend's.
proponuję małą zmianę na Fisherman's Friend
Pozdrawiam
Jacek
Mój blog botaniczny