Mój piękny ogród Mariola54

[gaura]

Wow, stojak pierwsza klasa. Rewelacja

[Mariola54]

Hej dziewczyny fakt nie jestem wybredna.
Zagalopowałam się znowu.
Co roku mówię, że tego nie posieję, tamtego też nie,
no ale cóż muszę zacząć jednak ćwiczyć silną wolę.
Kasiu popikowałam dzisiaj surfinie i petunie ze siewu od Ciebie.
Nie uwierzysz tylko po 12 doniczek a w doniczce po dwie sadzonki.
Resztę wyrzuciłam. Do teraz to przeżywam,
ale przecież nie będę robić rozsad dla całego ogrodu.
I tak chyba będę musiała wiosną stanąć na ryneczku z tymi moimi rozsadami.
Eh w przyszłym roku nic nie posieję. Moja koleżanka forumowa powiedziała,
że niech rośnie to co posadzone w ogrodzie. Też tak powiem, bo w końcu ile można.

[Tulap]

Ile można?
Więcej

[Mariolcia1962]

Mariolu pw. .

[gaura]

No, aż trudno uwierzyć, że tylko 12 doniczek, jesteś dzielna
Ja też tak mam, że jak coś mam wyrzucić z tego nadmiaru siewek, to przeżywam strasznie. Zwykle rozglądam się komu mogę oddać, by mógł się nimi zaopiekować i sobie popikować. Gdybym miała miejsce na parapetach, pewnie każdą roślinkę bym zachowała

[Mariola54]

Kasiu miejsce na parapetach to jedno, ale później to upchnąć na działce
to już jest wyższa szkoła jazdy. Wczoraj chciałam posadzić lilie, które nabyłam na FO.
Niestety nie dałam rady. Co ja łopatką w glebę to słyszę, że coś jest.
Odkopuję a tu cebula. Kilka razy próbowałam i niestety.
Poczekam z dwa tygodnie, jak cebule zaczną szybciej wystawiać dzióbki do słońca.
Chyba mi ktoś podosadzał roślinek, bo tak tłoczno to ja dawno nie miałam.

[gaura]

To jak wszystko wyjdzie, będzie burza kwiatów
Ja też się zastanawiam jak to "upchnąć" w ogródku, czyli jak duży kawałek trawnika zlikwidować

[Mariola54]

Ha ha no właśnie Kasiu wczoraj już była dyskusja z M na ten temat,
bo nie mogłam znaleźć żadnego szpadla.
Zapadły się pod ziemię
a on mi zaczął tłumaczyć, że o mój kręgosłup się obawia
jak zacznę przekopywać trawnik.
Taka bestia. Za to musiał pojechać do L i przywiózł mi

[gaura]

Śliczne
A M jaki dobry, nie dość, że kwiatki przywozi, to i o Twój kręgosłup dba.

[Butterfly1007]

Brawo! Zazdroszczę stojaka , sama nie moge się takiego doprosić
A czym się okryty?

[Mariola54]

Kasiu

[Mariola54]

Brawo! Zazdroszczę stojaka , sama nie moge się takiego doprosić
A czym się okryty? Wystawiasz go na zewnątrz czy cały czas stoi w pomieszczeniu?

Gdyby nie rozebrana szklarnia to też chyba bym się następny rok nie doczekała.
Miał materiał to nie miał już wyjścia.
Na półki położył nie wiem jak się to nazywa pleksi takie żebrowane
co leżało na dachu szklarni.
Ja owinęłam taką "gąbką" w którą są zawijane elementy meblowe.
Szczęście, bo ostatnio dokonaliśmy właśnie tak owego zakupu
i eM mnie się pyta dlaczego ja to zatrzymuję.
Oczywiście, że skłamałam
Przednia ściana jest zabezpieczona włókniną.
Chciałam dać folię, ale z racji, że bardzo często wybywamy
a by pokazało się słoneczko
to moje roślinki mogły by się ugotować,
gdybym zostawiła wszystko zamknięte.
Wystawiam od poniedziałku na balkon od rana ok 9:00
i zabieram ok 18:00.
Nocki jeszcze w domu.
Tak pisząc wpadłam na pewną myśl jak zyskać przestrzeń na parapecie.
Jak pomysł wypali to też się pochwalę.
Lecę działać.

[TerDob]

Mariola bratki - cudne A taki Mąż to skarb
Pozdrawiam i czekam na ten pomysł - u mnie też miejsca na parapetach brak .

[Mariola54]

No niestety pomysł nie wypalił.
Mam taki zestaw szuflad na stojaku.
Pomyślałam, że jak wyjmę szuflady to będzie miejsce,
aby postawić doniczki z kwiatkami.
Nic z tego, ponieważ półki są za gęsto
i roślinki miałyby bardzo ciemno.
Coś musimy pomyśleć.

[Mariola54]

Wiosna w moim ogrodzie na całego