Witaj Geniu! Udało mi sie nadrobić zaległości kilkudniowe w Twoim wątku. Ta srebrna jodła w okrywie śnieżnej wygląda bajkowo. Ale szczególnie zachwyciły mnie pacioreczniki. Piękne kolory i jaka różnorodność

Mi jednak głównie rozrastają się i kwitną czerwone. Dwie odmiany żółte są słabsze i kwitną mało. Jedna z nich okazała się szczególnie piękna, bo nakrapiana.
Dorzucę słówko o pustynnikach. Sadzi się je głównie późnym latem/jesienią i wtedy jest ich duży wybór w sklepach. Ktoś chce je rozmnażać z nasion - minie kilka lat aż takie zakwitną, więc pytanie, czy warto. A to czy zakwitają od razu, wydaje mi się, że zależy od wielkości kłącza. Ja kupiłem spore kłącza i już na wiosnę zakwitły. Po trzech latach zrobiła się gęsta bryła tych pająkowatych kłączy, co znaczy że szybko się rozrastają. Czekam teraz na kwitnienie pustynnika olbrzymiego (3m wysokości). I w tym przypadku zasada wielkości kłączy się potwierdziła - nie zakwitł w pierwszym roku tylko rósł pod ziemią, wypuszczając tylko dwa listki. I ważna rzecz - lubi zagniwać więc na cięższych czy mokrych glebach warto go posadzić wyżej, a na zimę przykrywam go szybą.