To już od Ciebie zależy.
Nadpisane jest że po 7 dniach.a jak jest pogoda? Pada? Objawy dalej postępują?
Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
- Barbadosss86
- 100p
- Posty: 162
- Od: 18 cze 2024, o 13:20
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Po usunięciu dolnych lisci, oprysku na razie nie ma nowych chorych lisci czy łodygi. Dzisiaj z rana jeszcze kropiło a w ciągu dnia juz niepadalo. 

" Warzywa rosną, gdy Barbara w ogrodzie! 😄
Re: Pomidory - choroby i szkodniki cz.22
Próbowałem szukać informacji, na grupie FB, ale niestety zero konkretów.
Liczę na Waszą pomoc.
Uprawa amatorska kilka krzaków na tarasie i pierwszy raz w tym roku w ogrodzie, gdzie a donicach i workach mam ich kilkanaście sztuk.
Różne odmiany. Nawożone głównie nawozami Intermag. Ostatnio oprysk z Wapnowitu(10ml/1l), ale mógł być opryskiwacz nieumyty po Bormaxie(3ml/1l), jeżeli może mieć to znaczenie. Pryskane wszystkie, ale na kilku krzakach nie ma takich zmian np. Malinowy Ozarowski.
wcześniej plonvit 20-20-20, a ostatnio unipk 20-20, do podlewania w dawkach średnio ok 2,5-5ml/5l wody.
Łodygi jak i owoce na dzień dzisiejszy bez widocznych zmian chorobowych.
Poza tym ciągle leje i teren górski.
Najbardziej zmieniony liść wygląda następująco


Tutaj najmniejsza zmiana, ale gdzieś zgubiłem zdjęcie z góry....

Na krzaku mniej zmieniony


Tak wyglądają zmiany na koktajlowym, który ucierpiał chyba najmocniej....

Bardzo liczę na Wasze uwagi i wnioski....mam jeszcze dwa ogórki co też chorują na tarasie...
Liczę na Waszą pomoc.
Uprawa amatorska kilka krzaków na tarasie i pierwszy raz w tym roku w ogrodzie, gdzie a donicach i workach mam ich kilkanaście sztuk.
Różne odmiany. Nawożone głównie nawozami Intermag. Ostatnio oprysk z Wapnowitu(10ml/1l), ale mógł być opryskiwacz nieumyty po Bormaxie(3ml/1l), jeżeli może mieć to znaczenie. Pryskane wszystkie, ale na kilku krzakach nie ma takich zmian np. Malinowy Ozarowski.
wcześniej plonvit 20-20-20, a ostatnio unipk 20-20, do podlewania w dawkach średnio ok 2,5-5ml/5l wody.
Łodygi jak i owoce na dzień dzisiejszy bez widocznych zmian chorobowych.
Poza tym ciągle leje i teren górski.
Najbardziej zmieniony liść wygląda następująco


Tutaj najmniejsza zmiana, ale gdzieś zgubiłem zdjęcie z góry....

Na krzaku mniej zmieniony


Tak wyglądają zmiany na koktajlowym, który ucierpiał chyba najmocniej....

Bardzo liczę na Wasze uwagi i wnioski....mam jeszcze dwa ogórki co też chorują na tarasie...