Moje Arboretum cz.3
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Moje Arboretum cz.3
Karolinko, sąsiad białej gorączki dostaje. Pieści to swoje oczko, wodę co rusz wymienia. Mają huśtawkę tuż przy oczku, siedzą i podziwiają rybki. Krystalicznie czysta woda wabi kocura. Cały czas w wodzie coś kolorowego pływa to kocur nie odpuszcza. Zastawiali to oczko na różne sposoby, zakładali siatki. kilka razy kot się skompał a i tak co rusz im jakąś rybę podprowadzi. Sama niedawno widziałam jak przez płot zmykał z rybą w pysku. Mi w tym roku też jedną wyciągnął, pokaleczył ale chyba przypadkiem go spłoszyłam. Znalazłam poranioną dużą sztukę na trawniku. Jeszcze żyła, ale już nie dało się uratować. Cóż tak to bywa w przyrodzie. Kot to myśliwy.O te ryby to nawet pretensji nie mam, po prostu oczko mam zawsze lekko zamulone. Ryby dobrze się czują, a kot musi się napracować żeby coś upatrzyć. Niech by tylko od roślin się odczepił.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje Arboretum cz.3
No jesteś Beti ale do Twoich wątków ni jak nie mam dostępu 
-- 7 lis 2015, o 17:31 --
Wow Danusiu to ja myślałam ,że kot albo Wasz , albo sąsiada , tego z rybkami i ,że on własne wyjada. A tu zupełnie obcy
o hoho to wyobrażam sobie Waszą wsciekłosć, zwłaszcza sąsiada skoro mu wyjada ryby , o kurcze
To bym się wsciekła na kota
Ale pirat 
-- 7 lis 2015, o 17:31 --
Wow Danusiu to ja myślałam ,że kot albo Wasz , albo sąsiada , tego z rybkami i ,że on własne wyjada. A tu zupełnie obcy
- daysy
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4554
- Od: 13 lut 2014, o 12:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: woj.łódzkie
Re: Moje Arboretum cz.3
Dziewczyny widziałyście dwóch takich samych osobników
Ja nie, Koty też - każdy inny, miałam kotkę, która nie odpuszczała jak jadłam surowe ogórki, druga nie przepuściła lodów, Daysy lubi tuńczyka w sosie własnym, Gaspar przepada za wołowinką i można tak bez końca
.
Moja babcia miała kotka, który uwielbiał biały ser, jadł tylko pod kontrolą, żeby się nie udusił, bo serek przyklejał się do podniebienia a sam nie potrafił sobie poradzić z jego odklejeniem
Każdy ma jakiegoś bzika
Moja babcia miała kotka, który uwielbiał biały ser, jadł tylko pod kontrolą, żeby się nie udusił, bo serek przyklejał się do podniebienia a sam nie potrafił sobie poradzić z jego odklejeniem
Każdy ma jakiegoś bzika
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje Arboretum cz.3
Nie no wiadomo Daysy że każdy jest inny, a to ,że kot poluje na ryby to nic niespotykanego, koty zawsze polowały na ryby. Ale inną kwestią jest sprawa wsciekłosci sąsiada Danusi , bo mu obcy kot wyżera rybki akwariowe ( oczkowe)
rozumiem jego złosć i nic nie pomoże ,ze kota się rozumie 
- Kasiula17
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6320
- Od: 18 lis 2013, o 22:22
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Dolnośląskie
Re: Moje Arboretum cz.3
Witaj Karolinko widzę ze rozmowa o kotkach i to o polujących.
Pięknie wyglądasz i jaka ciepła poduszeczka na kolanach.
zgniła gruszka czy dojrzała? 
Pięknie wyglądasz i jaka ciepła poduszeczka na kolanach.
- Tacca
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 4486
- Od: 12 lut 2009, o 12:23
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Szczecin
- Kontakt:
Re: Moje Arboretum cz.3
Karolinko, ri tu się z Tobą zgadzam. koci harakter rozumiem , lubi polowanie, ale złość mnie bierze jak mam wygniecione pół rabaty z ziołami kocim tyłkiem. O sąsiedzie nie wspomnę. Walka toczy się cztery lata. Ja to juz nawet się nie denerwuję, tylko próbuję przechytrzyć rozbujnika.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje Arboretum cz.3
Oj jaka to wspaniała poduszeczka Kasiu
jak ją rano pogłaskam , wypijemy razem kawkę to od razu buzia sama się uśmiecha
to są prawdziwe odstresacze
chociaż czasem się złoszczę bo wszędzie biała sierść, ale jak przyjdzie i się przymila to złość przechodzi
Gruszka przejrzała
nie do jedzenia. mam fajne gruszki , ale w piwnicy za ciepło i wszystkie przejrzały, trzeba było reszte wyrzucić, chociaż to późna odmiana i w dobrych warunkach jeszcze wiosną widzę w sprzedaży . Ale nic to , pojadłam ile mogłam
miłej niedzieli, u nas ciepło , chociaż wiatr 
Gruszka przejrzała
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje Arboretum cz.3
Oj Danusiu rozumiem Cię rozumiem . Ja też miałam obce koty pełne podwórko , brudny taras od łapek, brudne poduszki bo sobie spały .....A u córki na podwórku grasował prawdziwy rozbójnik. Swojego pokojowego kotka pilnowali bo rozbójnik atakował . Ale kiedyś nie upilnowali i wyszedł , kocur tak go poszarpał ,że kotek zdechł, ile było płaczu u wnuczków....więc wiem jakie szkodniki bywają koty . Ja mam takiego pieska co stale przyłazi i podlewa latem sałatę , pomidorki.....i jedz to potem , nie wspomnę ile kupek na trawniku .....Ot ze zwierząt sa przyjemności ale i szkody. Walczcie , walczcie , przechytrzyj go jakoś , powodzenia 
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7982
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje Arboretum cz.3
Rozmowy o kotkach i pieskach szkodnikach ...
Kotka nie upilnujemy bo to koty ,ale na pieski sąsiadów są paragrafy ,więc jeżeli piesek ma właściciela to można zainterweniować.Właściciel musi zrobić wszystko by jego pupilek nie robił szkód .
Kotka nie upilnujemy bo to koty ,ale na pieski sąsiadów są paragrafy ,więc jeżeli piesek ma właściciela to można zainterweniować.Właściciel musi zrobić wszystko by jego pupilek nie robił szkód .
Pozdrawiam Alicja
- chalaputkowo
- 1000p

- Posty: 1810
- Od: 16 cze 2014, o 18:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Moje Arboretum cz.3
Witajcie - a ja tak myślę rybki do mojego świeżo powstałego oczka wpuścić , ale dwie rzeczy mnie martwią 1- głębokość 80 cm - ryby przetrwają ? dwa oczko jest okrągłe , brzeg stromy , jak kot wpadnie nie wylezie , szkoda by było , choć ni mój
Zielono mi - bo wesoło mi - bo zielono mi - Monika
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
Chałaputkowo,Chałaputkowo-dwa
Chałaputkowo to i owo
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje Arboretum cz.3
Alu właściciel pieska jest, ale to margines, to nic nie wyegzekwuje
Piesek już 3 nogi bo9 był potrącony, a właściciel ma to gdzieś, ewentualne powie ,że to nie jego . A szkody robi bo wszystko obsika, zakupkuje 
-- 8 lis 2015, o 15:42 --
Moniko pewnie właścicielki oczek Ci odpowiedzą co i jak , ale z tym kotem co jak wpadnie to nie wyjdzie to ciekawa sprawa ? Szkoda kota, szkoda rybek
-- 8 lis 2015, o 15:42 --
Moniko pewnie właścicielki oczek Ci odpowiedzą co i jak , ale z tym kotem co jak wpadnie to nie wyjdzie to ciekawa sprawa ? Szkoda kota, szkoda rybek
- alicjad31
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 7982
- Od: 28 lip 2013, o 20:38
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Moje Arboretum cz.3
Zwierzęta nic nie winne to właścicielowi by nogę przetrącić to by pieskiem się zajął jak trzeba .A koty nie sa głupie do wody nie wpadną
Pozdrawiam Alicja
- Beaby
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 6495
- Od: 16 lut 2014, o 13:16
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: śląskie
Re: Moje Arboretum cz.3
Karola - smagliczkę bardzo polecam. Wysiana w kwietniu wprost do gruntu, bardzo obficie kwitnie aż do teraz - zero pielęgnacji. Nie ruszyły jej jak dotąd nawet nocne przymrozki, które siekły już u mnie troszkę kwiatów.
- Ignis05
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8313
- Od: 16 gru 2009, o 14:08
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Niedaleko Gdańska
Re: Moje Arboretum cz.3
I właśnie dlatego zrezygnowałam z hodowania rybek w oczku.
Też ciągle musieliśmy przeganiać obce koty , które przychodziły na darmową wyżerkę.

Też ciągle musieliśmy przeganiać obce koty , które przychodziły na darmową wyżerkę.
- karolacha
- Przyjaciel Forum - gold

- Posty: 8142
- Od: 1 cze 2014, o 15:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Wrocławia
Re: Moje Arboretum cz.3
No popatrz Krysiu nie wiedziałam ,że właściciele oczek wodnych mają takie poważne problemy. Bo to jest poważny problem . Kupujesz rybki a kot wyżera. Po pierwsze szkoda kasy a po drugie , nie chciałabym zobaczyć jak kot wyciąga żywą rybkę i ja zjada -serce by mi pękło, wyobrażałabym sobie jak ją boli....no nie , tak nie można . I tu powiem -wstrętne koty. No tak, ale to myśliwy
Nie , to wolę nie mieć oczka . Stanowczo 

