Miło mi
Znowu jestem i będę do CIEBIE wpadać.
Podziwiam Twoje kwiaty.
Ja co roku coś z nowości kupuję
i po kilku miesiącach najczęściej już się z nimi żegnam.
Teraz najprawdopodobniej stracę Zamioculcas .
Chyba go przelałam.Stał na komodzie w nie nasłonecznionym zbyt pomieszczeniu.
Po roku od zakupu bardzo ładnie zakwitł. Z czego się cieszyłam.
Na wiosnę zobaczyłam że ma pleśń w doniczce i liście mu więdną , żółkną jednocześnie
Przestawiłam go na parapet. Z dwudziestu gałężi zostało mu pięć i tylko dwie w dobrym stanie.
Nie wiem co robić

