Witajcie Kochani
Przyszła wiosna i zabrała każdą wolną chwilkę , prac i obowiązków namnożyło się tak wiele że wciąż nie mogę się ogarnąć , na szczęście większość z nich jest przyjemna bo związana z ogrodem więc ,dzieje się och dzieje
Krokusiki kwitną jak szalone i przyjemnie kolorują ogród
Madziu , Lagotis , Joe , Gosiu , Iwonko - prawda że śliczne , Wiosna , Wiosna , Wiosna
Aneczko - nic straconego , dosadzisz jesienią
Agnieszko - jak odgadłaś
Dorotko - miejsce czeka
Ewuniu - ja też uwielbiam krokusy i dosadzam co roku - pierwsze kwiatki w moim ogrodzie
Eliza - z tym co podżera rodusie walczę od dawna i trudna to walka , bo to opuchlaki
Grażynko - ja też myślę że tych w trawniku jest mniej niż rok temu , było posadzonych w trawniku 400 , wylazła i zakwitła , może połowa , też myślę że to przez koszenie i wertykulację , niestety nie udany eksperyment
Danusiu- a moje w pełni kwitnienie właśnie
Kilka dni temu z wielką pompą otworzono niedaleko mnie BricoMa....e , niestety
Pojechaliśmy z Misiem w piątek i ....pilnował mnie chłopina , wyszłam z pustymi łapkami ale zakodowałam cenę róż 3,99 i 4,99 więc dzisiaj Misio do pracy a ja do Brico i
hortensja Magical Candle i róże rabatowe ;
Beaute- jasna czewień
Capistrano - biskupia
Coronado- żółto czerwona
Ena Harkness - ciemna czerwień
Fashion - łososiowo- różowa
Goldilocks- żółta
King's Ransom - żółta
Kristall - biała
Mount Shasta - biała
róże wielkokwiatowe ;
Chrysler Imperial- bordowa
Dame de Coeur - czerwona
Eclipse- żółta
Gloria Dei - żółta
Margaret - łososiowa
Westminster żółto- czerwona
Virgo - biała
Wiem że niektóre z nich należą do chorowitych ale co ma być to będzie , ciekawa jestem czy okażą się tymi które niby kupiłam ale to się okaże dopiero wiosną .
Wszystkie moje róże przycięłam dzisiaj , dwie taczki gałęzi , co z tym robić ? Jutro rozgarnę kopczyki i opryskam o ile wyjdę z pracy o jakiejś przyzwoitej porze , czyli za widnego

, Zasiałam dzisiaj do skrzynek marchewkę i rzodkiewkę i wysadziłam czerwoną dymkę , przykryłam skrzynki by warzywa miały ciepło do kiełkowania .
Pamiętacie potężne drzewa stanowiące tło ogrodu

, już ich nie ma , wycięto je , ja wiem że one stanowiły przede wszystkim dla mnie i mojej rodziny największe zagrożenie ale tak się łyso zrobiło i pusto , staram się sama siebie przekonywać że tak będzie lepiej , że wierzby przestaną sypać liście , wysysać całą wodę z ogrodu , zacieniać truskawki , maliny , winogron i warzywnik , ale mimo wszystko jest mi ich szkoda . były zupełnie puste w środku i naprawdę mogły zawalić się w każdej chwili , ale
Dla przypomnienia tak było ;

A teraz w tym miejscu czuję się jakbym była naga
