Moja mała "dżungla" - part I

[Ewelina B]

Powodzenia w uprawie fiołków
Grudnika zazdroszczę troszeczkę :P. Strasznie mam ochotę na białego z różowymi środkami, ale chce kupić małego taniego :P . Zreszta od zawsze wolę małą sadzonkę lub szczepki lub z listka hodować.

[Lidka lmw]

AGA ZNOWU NOWOŚCI ZBUNKROWAŁAŚ !!!!!!!!!!!!!!!! Uduszę jak nic ! Jak tak możesz co ? Już Ty wpadniesz w moje łapki !!!!!!!!!!! Ale że ja kochana jestem to życzę Ci żeby pięknie rosły i zakwitały !!

[Xk-k]

Fiołków zatrzęsienie dosłownie

[Magic83]

Ale nasza Lidzia zmienną jest, najpierw OPR, a za chwilę ładnie życzy roślinkom rośnięcia i kwitnięcia

[Lidka lmw]

Bo to Aga winna nie roślinki ! Zołza jedna zawsze coś zbunkruje ! Nie wiem jak nic ;:64 przetrzepać muszę !!

[lulka]

A ja długo fiołków nie lubiłam i zaczynam się do nich przekonywać. Wkurza mnie tylko, że często o picie wołają Dam im, a one jeszcze i jeszcze Troche się ich instrukcji obsługi nauczyłam

[Migotka]

Zaglądam to Twego wątku już od pewnego czasu, ale jakoś nigdy nie udaje mi się nic napisać...Masz śliczne roślinki, te co lubię, skrętniczki, fiołki, storczyki, hibki i wiele innych...Też mam reo kupione w B..ce jako trzykrotka, tzn moje to już potomstwo tego co kupione Reo szybko rośnie...

W tym linku do strony, który podałaś widzę chyba ludisię...nie mylę się? Masz ją jeszcze?

[elcia1974]

Agusiu sama się zastanawiam skąd u Ciebie ta cierpliwość do fiołeczków. To musi być miłość.
Życzę, żeby Ci ładnie się zadomowiły i ucieszyły kwiatuszkami szybciej niż myślisz.

[rapunzel]

mniodkowa ty jesteś przykładem fiołkoholizmu w czystej postaci. Podziwiam twój upór w tym względzie. Mam nadzieję, że mimo tyludniowej podróży po Polsce zafundowanej przez PP będą się dobrze chować.

[mniodkowa]

Ach Ela - faktycznie, to z miłości człowiek taki MEGA cierpliwy mam nadzieję, że nie będę musiała się na nie obrażać i w końcu uraczą mnie listeczkami

Migotka - witaj, cieszę się, że postanowiłaś zostawić ślad swojej bytności a jak lubimy to samo to wiosną... jakaś wymianka...
reo faktycznie szybko rośnie te co przebywało pod moją opieką to było malutkie jak trafiło do mnie w czerwcu a teraz jakie ładne
ludisię mam, trochę podrosła, ona była piękna przez chwilę, dopadły ją mszyce, odratowałam ;:44 i tak teraz czekam co to z tego będzie...

A ja długo fiołków nie lubiłam i zaczynam się do nich przekonywać. Wkurza mnie tylko, że często o picie wołają
Dam im, a one jeszcze i jeszcze
Troche się ich instrukcji obsługi nauczyłam

serio? moje wołają rzadko, łatwo o ich przelanie te starsze sadzonki to podlewam naprawdę rzadko i skromnie, a te nowe, młode, malutkie to faktycznie jakby częściej, ale za to strużką wody delikatnie 3 psiknięcia a one i tak potrafią się obrazić i nie wiadomo za co, na co

Fiołków zatrzęsienie dosłownie

taaa... kiedyś będzie, jak zechcą

Lideczko, Madziu - dziś tak mi net chodził, że omal komp za okno nie pofrunął cieszyć się zatem trzeba, że w ogóle udało mi się coś zdziałać

Powodzenia w uprawie fiołków
Grudnika zazdroszczę troszeczkę
Strasznie mam ochotę na białego z różowymi środkami, ale chce kupić małego taniego
Zreszta od zawsze wolę małą sadzonkę lub szczepki lub z listka hodować.

dzięki; grudnika szczepki mogę Ci podrzucić po przekwitnięciu, ale białego z różowymi środkami to nie mam a gdzie Ty takie cudo widziałaś? Ja też lubię kupować roślinki małe, tanie, więcej wtedy kupić można i M nie tak szybko zauważy znikającą kasę

Jagoda - ja sama sobie się dziwię, że w ogóle tymi fiołkami jeszcze się interesuję pomimo ich wypinania się na mnie ;:64 trochę się uparłam doprowadzić do kwitnienia odmianowca jakiegoś i tak czekam... czekam... czekam... aż raczą księżniczki się "puścić"

[Migotka]

mniodkowaja bardzo chętna na wymianki, zawsze można coś innego niż się ma zdobyć, zwalniając przy tym miejsca,,,Mam nadzieję, że moich skrętniczków nic nie trafi i jakoś dotrwają do wiosny, wtedy zobaczymy co mamy to się zresztą tyczy reszty moich roślin, jakby Ci coś wpadło w oko to pisz....co do ludisi to dbaj o nią, może Ci się rozrośnie to wtedy będę żebrać o szczepkę...Kiedyś ktoś na allegro sprzedawał szczepki po 5 zł, ja się tak ociągałam, że w końcu szczepki się skończyły a ostatnio widziałam ale już cena była x2..Ona podobnież lubi światło rozproszone i północne okno...

[Ewelina B]

Agusia w LM w Manufakturze w Łodzi były takie białe i środeczki w kolorze różu Barbie, ale były duże tylko i lekko już oklapnięte

[heliofitka]

Aga to niesamowite, że te listeczki nie padły na poczcie
Chyba wiedziały, że jadą do Ciebie i dlatego, tak dzielnie się trzymały
Teraz zacznij oszczędzać na wodzie, a wkrótce będziemy oglądać ich kolorowe "pyszczki"

[mniodkowa]

Iwonka - faktycznie niesamowite, ponieważ listki były zawinięte TYLKO w folię aluminiową, bez żadnego nawilżacza sadzonki tak samo, ziemię miały suchą... ale się trzymają więc myślę, że źle nie będzie... choć nie ma co mówić "hop" bo to dopiero pierwsza ich doba u mnie

Ewelina - w LM powiadasz... ja do LM najbliższego mam 120km.. ale nie kojarzę tego sklepu jako jednego z tańszych więc raczej się tam nie wybiorę... ale 17.11 otwierają u nas Tesco tam też żadna rewelacja, ale może na otwarcie tak...? Ale na wszelkiego typu grudniki to ja mam ślinotok tylko czasem zdrowy rozsądek mnie puka w łep i mówi "masz już ten kolor!" i odkładam...

Migotka - ja swoją ludisię kupiłam chyba w Auchan za 12zł - była cudna, ale chyba z mszycami przywiozłam bo w tydzień mi się skaszaniła reanimacja pomogła, poobcinałam ja troszkę więc teraz odbija bidulka.. będę musiała zrobić jakieś zdjęcie porównawcze przestawiłam ją na parapet południowy bo chyba za mało słoneczka miała, tak się wyciągała listeczkami w tamtą stronę...

[Migotka]

szkoda, że tak szybko hmmm"na urodzie straciła" bo to jedyny storczyk z naprawdę ładnymi liśćmi Do wszystkiego dochodzi się metodą prób i błędów, roślinkę trzeba wyczuć, teoria teorią a w praktyce rożnie bywa