Małe - wielkie szczęście...

Zdjęcia naszych ogrodów.
Zablokowany
Awatar użytkownika
Ignis05
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 8313
Od: 16 gru 2009, o 14:08
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Niedaleko Gdańska

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Justynko, ;:196 kuruj się, czym się da - może być naleweczka. :lol:
Fajnie chodziło się po Renku. Roślin na tyle dużo, że było na czym oko zawiesić, ludzi mniej niż wiosną.
I pogoda nawet dopisała. Róż też było trochę, jakieś podobno angielki z gołymi korzeniami. A tak sprytnie je reklamowali, że z daleka pachniało różami - mieli ścięte całe bukiety pięknych i pachnących róż. W innym stoisku były też róże w doniczkach, takie np biała pnąca, żółta rabatowa, różowa jakaś tam itp. Sporo też było traw i nawet ciekawych.
Teraz czytam, co napisałam i myślę, że jestem taka wredna - Ty chora a ja się pastwię nad Tobą takimi opisami. ;:223 ;:223
Życzę Ci powrotu do zdrowia i dobrej pogody. ;:196
:wit
Awatar użytkownika
agatka123
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 4159
Od: 23 sty 2011, o 21:12
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: wielkopolska

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

klarysa pisze:

Obrazek
Justynko cudowna kompozycja .
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Justysiu , oj , szkoda , że tak daleko mieszkasz , bo wprosiłabym się na naleweczkę żurawinową . Jest świetna na wiele dolegliwości , jak i sama żurawina .

A co do Akity , to nie przeoczylaś , bo jej fotek nie wstawiałam . Chyba , że w części pierwszej , z fotkami z kniei , ostępów leśnej głuszy .
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Grażynko, byłam u ciebie dzisiaj ;:196
Dziękuję.
Wężowy piękny w promieniach wschodzącego słonka.

Krysiu, nie pastwisz się, wręcz przeciwnie. Spragniona jestem takich wieści. Mam nadzieję, że wiosną sobie odbiję.
Nawet M się nade mną użala. Twierdzi, że jak odpuściłam wystawy ogrodowe, to rzeczywiście samopoczucie kiepskie :wink:
Wczoraj naleweczka :wink: . Dzisiaj cytryna, miodzik, herbata, wsparta medykamentami, mam nadzieję, że zadziała.
Dziękuję za troskę i miłe słowa.

Agnieszko, takich kolorowych dyń mam sporo. Wiosną kupuję nasiona, wujek sadzi w polu. Jesienią dostaję.
Zdobię ogród i dom. Tutaj uzupełniły puste miejsce po kurdybanku, który usechł. Chyba za dużo słońca :(
Spróbuję pozyskać szczepki z tych pelargonii i przezimować je.

Jagusiu, na żurawiny umówiłam się za tydzień w sobotę. Mam nadzieję, że pogoda dopisze. Dawno nie zbierałam.
Mam zamiar zalać % i ususzyć. Ale najpierw trzeba zebrać ;:224
Też żałuję ;:108 Ale może kiedyś się uda ;:4
W takim razie przejrzę leśne.
Miłego
Awatar użytkownika
Jagodka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5401
Od: 24 sty 2011, o 22:03
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Ja już sprawdziłam i nie ma , ale mogę Ci podesłać ;:108 .
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Dzięki za odpowiedź...Będziemy kombinować na drugi rok...
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Jagódko, poproszę ;:196

Agnieszko, jesień to dobra pora na sadzenie drzew i krzewów.
Wiosną natomiast mamy większą ochotę na zmiany w ogrodzie.
Też planuję wiosenne i letnie rewolucje ogrodowe.
A cała zima na plany i marzenia....
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Ja jeszcze jesienią planuję powalczyć ze skalniakiem. Wyleci wilczomlecz, bo nadmiernie ekspansywny. Jestem nakręcona, bo pająków jakby mniej :D
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Mam dwa orzechy (krzaki) i nic pod nimi nie chce rosnąć...nawet chwasty. Najważniejsze, że rodzą owoce :wink:
Widoczki z ogrodu cudne i apetyczne (konferencja mniam) ;:152 i kolczasty gość też.
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Ewo, ja dzisiaj tez działałam ogrodowo. Trochę ogarnęłam przedogródki.
Ku wielkiej radości prawie skończyłam z makulaturą ;:224
Samopoczucie od razu lepsze i pogoda marzenie.
Przesadzałam żurawki. Narosło tych zwykłych zielonych. Chyba będę miała plantację :shock:
Kilka host też dostało nowe miejsca, jeszcze kilka czeka na postrzyżyny iglaka i wylądują w jego cieniu.
To plan na jutro. Ma być jeszcze ładniej niż dzisiaj. Wracam wcześniej, więc trochę podziałam.

Całą jedna rabatka do przerobienia, ale muszę poczekać do końca października na wykopanie jabłoni i śliwy. Pewnie tam zacznę rewolucję dopiero wiosną.
Będę mogła się zastanowić i zaplanować. No i zebrać stosowne fundusze :wink:

Iwono, to chyba laskowe?
Mój włoski nie rodzi orzechów, ale sama sobie jestem winna. Ciągle go obcinam i formuję. Nie dając mu żadnej szansy. Zależy mi żeby miał ładny kształt. A przyrasta błyskawiczne, nawet ponad metr i więcej w ciągu sezonu na gałązkach.
Gruszki teraz najlepsze. Twarde i soczyste.
Jeża znowu dzisiaj widzieliśmy w kępie host. Chyba nas polubił :D
heliofitka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7919
Od: 2 cze 2010, o 11:02
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Małopolska

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Justynko mam dwa orzechy włoskie, bo powiedziano mi, że tak musi być, skoro chcę mieć owoce.
Kupiłam dwa badylki, a teraz mam dwa ogromne krzaczory :evil: Jednego muszę systematycznie przycinać, bo namiętnie zarasta mi ścieżkę, ale nie powiem, na czubku ma sporo owoców.
Kiedy my czekamy, aż orzechy dojrzeją i spadną na ziemię, to w tym czasie zajmują się nimi wiewiórki :D
Jeżyki też mam, chociaż wiele nie brakowało, aby wyprowadziły się ode mnie. Moja śp. suczka każdej nocki biegała z jakimś w pysku. Niestety dla niektórych kończyło się to tragicznie :?
Pozdrawiam Iwona
Domowe Ogród
Spis treści
Awatar użytkownika
Sure
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3527
Od: 5 lip 2010, o 21:03
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: północ

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Justynko, a jakieś zdjęcia z frontu robót będą? ;)
pozdrawiam, Agata
ogród Agaty - cz.4
Awatar użytkownika
aagaaz
1000p
1000p
Posty: 1774
Od: 7 maja 2011, o 10:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Tak zimna będzie na zbieranie funduszy...Chociaż ciągle tyle wydatków...Ale na roślinki znajdę jakąś pulę :)
Awatar użytkownika
ewamaj66
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 21494
Od: 19 lut 2011, o 16:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Warmia

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Dziś przede wszystkim sadziłam rośliny z paczek ;:138 Przy okazji trochę drobnych porządków się zrobiło, ale to kropla w morzu potrzeb. Jutro dokończę, oby tylko pogoda się nie zepsuła. Jeśli będzie słonecznie, zajmę się warzywnikiem.
Pozdrawiam-Ewa
Spis treści ,
Mój fijoł 16
Awatar użytkownika
klarysa
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5895
Od: 11 mar 2011, o 17:29
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Kaszuby

Re: Małe - wielkie szczęście...

Post »

Iwonko, właśnie od ciebie wróciłam . Jestem zachwycona. Trójsklepki pozytywnie zazdroszczę.
Może te krzaczory wyprowadzić na drzewka, wtedy powierzchnie pod nimi można zagospodarować. No i liście dobrze wygrabiać. To zawarte w nich substancje wpływają niekorzystnie na sąsiedztwo.
Przecież wiewiórcza zima dłuuuga. Bądź wyrozumiała :wink:
Mój pies tez tropi jeże, ale podchodzi do tematu "jak pies do jeża" :wink: i tylko hałasuje.

Agato, gro robót polegało na ogarnięciu przedogródka. Wyglądał :oops:
jutro pocykam :)

Agnieszko, z tymi funduszami to bieda ;:108 Remont wewnątrz trzeba skończyć. Dobrze, ze M sam potrafi.
O ciepełko na zimę zadbać.
Ale coś tam zawsze się zgromadzi z przeznaczeniem na ogród. Nie jest źle :)

Ewo, lecę zobaczyć paczki :D
Zablokowany

Wróć do „Mój piękny ogród. ZDJĘCIA OGRODÓW”