Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Zablokowany
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Gagawi - zdjęcia robię o 7.00 rano - róże wtedy dobrze wyglądają, nie chce nikogo straszyć widokiem zwiędniętych róż. Całkowicie mi padła przez suszę Iceberg, Handel.
Tara - też dodaje im skórek od banana ale to z powodu fosforu, .
Dziś szukałam czy można kupić system do podlewania, niestety taki jak ja chciałam można kupić tylko do roślin doniczkowych i tarasowych. Mamy zbiornik, znalazłam firmę sprzedającą kroplowniki z wężykami oraz rury PCV. Teraz tylko pomierzyć ogród, stworzyć projekt i wyliczyć koszty.
Awatar użytkownika
Isia
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2938
Od: 27 maja 2007, o 17:55
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Płock

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Gosiu czy Ty jesienia bedziesz zamawiała jakies różyczki ?? jeśli tak to można sie dopisać ?? :D
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

No tak, chyba warto, skoro padają, rany :roll:

Jakiej wielkości masz zbiornik? Czy tam będzie gromadzona deszczówka?
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Isiu - można się dołączyć, zaraz wyślę PW.
Dominika - na razie mamy nie wykorzystywany zbiornik z hydroforu, teraz mamy inną wodę ale zbiornik został. Co do deszczówki to myśleliśmy by kupić duży zbiornik na all, wkopać go w ziemie poniżej strefy zamarzania i gromadzić w nim śnieg. Co do deszczówki - to u nas mało jej.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Jakby ze wszystkich rynien doprowadzić, to będzie za mało? Na trawnik może być za mało, ale rośliny dałoby się chyba trochę podratować :roll:
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Dominiko - to byłoby za mało na tyle róż - od prawie 2 miesięcy nie padało.
Dzisiejsza masakra.
Piano - usunęłam część żółtych i zaschniętych liści.


Lions Rose usycha od dołu.



Część rabaty wygląda jeszcze tak - zasiałam między róże koperek.



Chopin - zdjęcie ogólne ale jeszcze nie dopracowałam bilansu bieli. :wink:



Obrazek

Obrazek

Gartentraume - na tej gorączce stracił kolor, nawet wyblakły wygląda ładnie.

Obrazek

Nostalgia.

Obrazek

Polka.

Obrazek

Baronowa.

Obrazek

Szekspir jakiś dziwny miał jeden kwiat z zielonym oczkiem.

Obrazek

Obrazek

Na koniec Klosterrose.



Obrazek

Podobno jutro ma padać, będę musiała ruszyć się z sekatorem. Leonardo wypuścił 3 wielkie pędy, a Artemis zaczął rosnąć w doniczce - może doczekam się kwiatów.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Straszne, Gosiu - aż przykro patrzeć :cry:

Rozumiem, że deszczu za mało, ale tego śniegu przecież też nie zgromadzicie na cały sezon podlewania (znaczy wody ze śniegu) :roll:

Jak u was z wodą gruntową? Czy wiesz na jakiej głębokości jest woda? My mamy studnię na 8 czy 9 m, ale u nas normalny poziom wody to 1,5 m w lecie.
Awatar użytkownika
an-ka
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 6978
Od: 12 sty 2009, o 21:10
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Gosiu mamy podobne problemy.Róże zasuszone ,liście żółte,czarna plamistość juz jest wszechobecna ale to nic.I tak co zakwitnie do biegiem z aparatem aby to wydarzenie uwiecznić.Gosiaczku zamówilam Orange Trimph a otrzymałam różę w kolorze maliny,pełny kwiatuszek do 2cm,zdrowe liście i krzaczek ma 50cm.Piękna różyczka i ta pomyłka nawet mnie nie zdenerwowała.
Może spotkałaś się już z ta pięknotką?(widzę Twoje i moje liliowce-jescze raz dziękuję)Wkleję zdjecie jakby co to wymaże

Obrazek
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Dominika - u nas woda gruntowa na wysokości 170 cm, a studnia ma 8 kręgów.
Aniu - zrób zdjęcie róży, co do pomyłki to niestety niektóre szkółki czasem tak mają, to przykre dla nas. Sprawdź róże o nazwie Hobby i zrób zdjęcie jednego kwiatka - chce wiedzieć jakie ma płatki i czy przy rozkwitaniu widać środek.
Aniu - poszukałam - co prawda średnica kwiatów jest trochę większa ale Twoja róża jest podobna do okrywówki Rody, na ich stronie znajdziesz zdjęcie.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

I co, nie sprawdza się ta studnia przy podlewaniu? Musicie dodatkowo gromadzić duże ilości wody? U mnie żółkną liście na lipie - ale ona rośnie na piachu, jutro znów podlewanie (3 rok u mnie).
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Ze studni całkowicie schodzi woda, dzielimy ją na dwa ogrody. Zresztą dużo osób u nas się buduje, ostatnio uszkodzono dreny i mam takie wrażenie że w tym jest problem.
Sama nie wiem co robić bo z naszej czereśni lecą liście - jesień, a na dodatek usycha posadzona w zeszłym roku wiśnia ozdobna - myślałam o podkopaniu jej i wsadzeniu blisko korzeni rury - dobry sposób na szybkie podlewanie.
Awatar użytkownika
dominikams
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 5482
Od: 21 sty 2008, o 10:48
Lokalizacja: okolice Warszawy

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Możesz wkopać butelkę z wyciętym dnem (szyjką do dołu). Czereśnia nie ma plamistości? Jeśli jest szczepiona na ptasiej, to nie powinna mieć problemów z suszą, zwłaszcza, że wody gruntowe nie są głęboko. No chyba, że to młode drzewko.

Ja mam studnię wierconą (płaciliśmy chyba ok 50 zł za metr - była już tu wliczona cena rury). Tu nie ma problemu z wyczerpywaniem się wody.
Awatar użytkownika
Alania
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 10449
Od: 17 lip 2008, o 21:55
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: małopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Gosiu, straszna ta susza. U nas też wszystko pali - rabaty i trawnik podlewamy codziennie, a mimo to trawa wypalona mocno i tworzy smutny widok. Baronesse piękna, niesamowicie mi się podoba.
Awatar użytkownika
gagawi
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 2446
Od: 20 gru 2007, o 21:57
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Śląsk

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Trawy nie podlewam, jest juz wypalona do zera, sama zregeneruje się jesienią, skupiłam się na różach i bylinach. Deszczówki nie mam , studni też nie :( ciekawe jaki rachunek będzie :roll:
Grażyna W
Mój ogródek
regulamin
Awatar użytkownika
Deirde
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 7332
Od: 18 cze 2007, o 10:41
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Wielkopolska

Re: Róże w ogrodzie Gosi - cz.2

Post »

Pytanko - czy warszawiacy byli dziś na wystawie róż?
Wczoraj padało, były burze ale na szczęście nie wiało - reszta wieczorem.
Zablokowany

Wróć do „Moje róże !”