Witajcie mili goście
Dni tak szybko uciekają, już połowa czerwca. Pogoda na szczęście oszczędziła moją okolicę, choć prognozy były niepokojące.
Praca w ogrodzie idzie mi powoli, a podlewane systematycznie z nieba chwasty ścigają się ze mną
Dziś musiałam pojechać do marketu budowlanego i podkusiło mnie żeby zajrzeć na dział ogrodowy. A tam ... no sami wiecie
Kupiłam dwie odmiany szałwii, ekspedientka zapewniała, że obie są bylinami (zobaczymy

)

O tej internetowi sprzedawcy piszą, że jest całkowicie mrozoodporna.

Ta ma nazwę na doniczce "Misty". W Internecie nie znalazłam tej nazwy, jest natomiast "Mysty" ale z tego co się doczytałam, to jednoroczna. Najwyżej będę robić sadzonki jak z pelargonii
Nie oparłam sie też przetacznikowi, a co tam
Znów będę szukać miejsca moim nowym pupilkom
eukomis, Halinko, witaj w moim wątku, miło mi, że do mnie zajrzałaś.
Dziękuję za uznanie dla moich host, ślimaków co prawda mam trochę mniej niż w ubiegłym roku, ale już ich ślady na hostach i innych roślinach są widoczne w realu. Na zdjęciach staram się ich nie pokazywać
Dobrej nocy i miłego dnia jutro

Pierwszy kwiat
Gipsy Queen
i
Villa de Lyon
Edwardzie, dziękuję, miło mi, że Ci się podoba

Pierwszy liliowiec kwitnie już parę dni.

Kolejny maczek
Lucynko, szkoda, że
Chopin nie chciał dłużej zabawić u Ciebie, ale Ty masz takie bogactwo kwiecia, że jedna roślina więcej czy mniej nie ma już wielkiego znaczenia
Te naparstnice właściwie cały czas mają słońce, poza wczesnym popołudniem kiedy to wielka brzoza sąsiadów rzuca na nie cień przez jakieś dwie godziny.
Chryzantema
Solar nie zwiastuje jesieni, ona kwitnie latem, jesienią właściwie można powiedzieć, że powtarza kwitnienie pod warunkiem usuwania przekwitniętych kwiatostanów. A Twoja nie ma jeszcze pączków? Na pewno w tym roku trochę później zakwitnie z powodu przesadzania. Ale i tak z pewnością wcześniej niż inne.
Orlaję, jak tylko zakwitnie i wykształci nasiona wysiej gdzieś w oznaczonym miejscu i zrób jakieś "zasieki" z gałązek, może ptaszki nie wybiorą siewek. Ona powinna wzejść i trochę podrosnąć jeszcze jesienią.
Dobrze widzisz Lucynko, to maki jednoroczne
Dobrej nocy Lucynko a jutro pięknego dnia

Takie brateczki uratowałam z trawnika przed uzbrojonym w kosiarkę M
Dorotko, dziękuję bardzo za tyle ciepłych słów
Z czasem dojdziesz do wprawy w dzieleniu żurawek, czasem któraś słaba sadzonka wypadnie, ale większość się przyjmuje.
Moja piwonia to bardzo stara odmiana, ale lubię ją, bo pięknie pachną i kwitną niezawodnie. A może Twoje nie zakwitły, bo były małymi sadzonkami, lub może trochę za głęboko je wsadziłaś?
Krzewy, o które pytasz są u mnie na pewno więcej niż 20 lat i wiele razy były cięte. Czasami jesienią cięłam je skracając wszystkie gałęzie do np. 1 metra nad ziemią. W innych latach wiosną wycinam tylko te gałęzie, które zbyt nachylają się nad sąsiednimi roślinami. W tym roku nic nie cięłam i jesienią też nie, więc takie giganty urosły.
Bywały takie lata, że ognik nie zakwitł, pewnie przez cięcie w złym terminie (może to było wiosną, ale pewna nie jestem

) teraz przycinam część galezi ognika w jednym roku, a część w następnym. Wtedy zawsze coś kwitnie.
Ciekawa jestem Twojego ognika.
Miłego dnia Dorotko i reszty tygodnia

Już tyle lat u mnie, a ciągle bezimienna

Niesamowicie pachnąca i niesamowicie kolczasta

Biedronkowa
Kronenburg
Grenada pokazała pierwszy pąk.
I
Chopin na bis
Miłego świątecznego dnia ze słońcem
