Clem och Bąbel to sama słodycz, gdyby nie to ,że mi głupio to bym go zacałowała

Mnie traktuję jak mamę małe dziecko

Jest kochany łobuziak. Stale mi coś wyciąga z kieszeni, nawet często nie zauważę a ja potem zbieram po podwórku. A jak się pięknie bawi zabawkami, piłkami na podwórku, biega jak szalony, radosny...cudny
Milina kupiłam na pniu, zobaczymy jak będzie rósł. Koleżanka obiecała mi sadzonki pnącego, bo u niej się rozrósł i likwiduje przez ścinanie, ale on stale odbija , to mi da

ja to go przy czymś tam posadzę
Mebelki przecenione dużo w Biedronce

mięciutkie i wygodne. Wczoraj przyszła szwagierka na kawę i wypróbowałyśmy. B. się jej podobały. mam już komplet drewniany, ale od przybytku głowa nie boli
