ale "zwalam" to na niesprzyjającą porę (kwitło w środku zimy, sezon grzewczy, mniejsza wilgotność powietrza itp...)
jestem baaaardzo dumna, to moje pierwsze "dziecko" 
). I tu pojawia się pytanie : czy, jak i kiedy odłączyć malucha od matki 
byłam przekonana że to keiki. Hmmm ciekawe to będzie, bo na razie rośnie całkowicie poziomo 
miałam przesadzać ale najpierw kwitł, teraz wypuszcza pędy kwiatowe i nie chcę go ruszać. a pąków ma na razie 18 a pędy nadal się wydłużają Jeanne pisze:Volcowitch, dzięki za wyjaśnienie. Nie wiedziałam co też mu tam wyrasta na dole
Pierwszy raz mam dendrobium phalaenopsis, dostałam "w spadku", babcia podlewała kranówą
Też tego doświadczyłem juz kilka razy. Najlepiej odczekać jakiś miesiąc jak wyrośnie a potem go gumką do innej pseudobulwy podciągac stopniowo gumkę zmniejszając w obwodzie.Art pisze:U mojego dendrobium nowy przyrost [...] jest tak sztywny i grubaśny, że mogłabym go złamać przy jakiejkolwiek manipulacji.
będę próbować, bo jakoś nie mogę sobie wyobrazić żeby mi miało rosnąć tak "w poprzek" 
nie mam miejsca tyle na parapecie a masz może jakiś sposób na ten osad z kamienia na korzeniach czy po prostu trzeba się przyzwyczaić do tego widoku i jestem z niego dumna na jedym jest 10 pączków a na drugim 8 
będzie pięknie kolorowo na parapetach, wiosna szaleje w naszych kwiatuszkach 
Czekać będę teraz niecierpliwie na fotki rozkwitniętych pędów 
