
Ogród na wichrowym cz.10
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7169
- Od: 20 sty 2013, o 10:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: kujawsko - pomorskie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Monia, każde trudne chwile kiedyś miną, a my pozostaniemy tylko o wiele silniejsi 

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11972
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniko dobrych, spokojniejszych dni.
Przynajmniej śnieg trochę łagodzi skutki mrozów.

- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Gdy przychodzi choroba bliskiej, ukochanej osoby, zwłaszcza TA choroba, z którą przyszło nam się zmierzyć, nie ma szans na pozostanie silniejszymPEPSI pisze:Monia, każde trudne chwile kiedyś miną, a my pozostaniemy tylko o wiele silniejsi







-- N 08 sty 2017 20:19 --
cyma2704 pisze:Moniko dobrych, spokojniejszych dni.Przynajmniej śnieg trochę łagodzi skutki mrozów.


Ja nie zdążyłam zrobić wszystkich kopców i nie osłoniłam roślin. Zapewne nie uniknę strat

- nena08
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2648
- Od: 8 lut 2012, o 10:06
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: mazowieckie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moni, odchodzenie rodziców jest trudną chwilą. Ciebie dotknęło to w sposób szczególny. To musi być ciężkie, gdy osoba, którą kochasz, nie poznaje najbliższej osoby.
Trzymaj się.

Trzymaj się.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Mojego Tatę też dotknęła bardzo silna demencja i wiem, że nic zrobić z tym nie można.
Po prostu jest, jak jest i trzeba najpierw się z tym pogodzić, a potem zaakceptować.
Życie z Alzheimerem to też życie.
Z czasem się wzmocnisz, możesz mi wierzyć.
Po prostu jest, jak jest i trzeba najpierw się z tym pogodzić, a potem zaakceptować.
Życie z Alzheimerem to też życie.
Z czasem się wzmocnisz, możesz mi wierzyć.
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniko dużo siły, to trudne doświadczenie.
Ogród pełen pięknych kwiatów i roślin- to marzenie, które zamierzam spełnić
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
A w planach był tylko trawnik...
Kasia
- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Mój tato nie ma być może świadomości, że jestem Jego córką, ale poznaje mnie na tyle, że cieszy się na mój widok, a gdy Go przytulam, to mówi, że chce jeszcze i też mnie przytula, mówi, że jestem dobrym człowiekiem i że jestem kochana - to mi wystarczynena08 pisze:Moni, odchodzenie rodziców jest trudną chwilą. Ciebie dotknęło to w sposób szczególny. To musi być ciężkie, gdy osoba, którą kochasz, nie poznaje najbliższej osoby.![]()
Trzymaj się.




Bardzo dużo czasu, serca i opieki poświęcam tacie, bo zawsze byłam Jego "oczkiem w głowie", a On dla mnie wsparciem. Zawsze dawał mi poczucie bezpieczeństwa, więc teraz chcę, żeby też czuł z mojej strony to samo, bo jest to takiemu choremu bardzo potrzebne




- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na wichrowym cz.10
WitajMadziagos pisze:Mojego Tatę też dotknęła bardzo silna demencja i wiem, że nic zrobić z tym nie można.
Po prostu jest, jak jest i trzeba najpierw się z tym pogodzić, a potem zaakceptować.
Życie z Alzheimerem to też życie.
Z czasem się wzmocnisz, możesz mi wierzyć.

Choroba mojego taty trwa od dawna, od kilku lat




- Alania
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 10449
- Od: 17 lip 2008, o 21:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: małopolska
Re: Ogród na wichrowym cz.10
klarag pisze:Moniko dużo siły, to trudne doświadczenie.



- ewelkacha88
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7990
- Od: 22 maja 2013, o 17:54
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: PODKARPACIE
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Witaj Moniko. Czytam o przykrych wydarzeniach w Twojej rodzinie i życzę Ci dużo siły i wytrwałości byś mogła opiekować się tatą
. Takie choroby, które dotykają najbliższe nam osoby są przykrą sprawą . Jestem z Tobą w tej trudnej chwili
. Trzymaj się mocno , pozdrawiam
.



- Biedronka641
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5724
- Od: 5 cze 2012, o 17:17
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: podkarpacie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniu to trudne dla Ciebie chwile, bo ta choroba jest paskudna. Tato potrzebuje opieki i wsparcia. A ty mu to dajesz.
Nie wiem na jakim etapie jest choroba ale lepiej nie będzie, bo to postępuje i nie ma lekarstwa
A Tobie życzę sił i wytrwałości. Trzymaj się.
A ozdoby zrobiłaś przepiękne.
Nie wiem na jakim etapie jest choroba ale lepiej nie będzie, bo to postępuje i nie ma lekarstwa
A Tobie życzę sił i wytrwałości. Trzymaj się.

A ozdoby zrobiłaś przepiękne.

- Madziagos
- -Moderator Forum-.
- Posty: 4352
- Od: 10 kwie 2012, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Sobącz/Kaszuby
Re: Ogród na wichrowym cz.10
W sumie nie wiadomo, czy mój Tata ma demencję, czy Alzheimera, nie zostało to jednoznacznie stwierdzone, zaczęło się dosyć dawno, jakieś 5-6 lat temu.
Jednak w pewnym momencie zmiany zaczęły postępować tak szybko, że i tak już nie ma to znaczenia, bo i tak zrobić nic z tym nie można, a ciąganie się po neurologach tylko po to, żeby zaszufladkować zmiany, jakie nastąpiły ma sens jak drzwi do lasu.
W codziennym życiu takiej osoby oraz jej otoczenia to nic nie zmieni.
Mój Tato jeszcze jakoś się porusza, strasznie przy tym powłóczy nogami, nieraz się przewraca, potrafi mordować otoczenie pytając cały dzień o to samo (tylko że nie wiadomo o co), ma kłopoty właściwie ze wszystkim i milion innych rzeczy.
Co będzie dalej - tylko to, co będzie, na lepsze już się nie zmieni.
Kilka lat to długo w przypadku tego typu zmian, więc mogę sobie wyobrazić, jak daleko one zaszły u Twojego Taty.
Życzę Ci więc, abyś miała jak najwięcej siły, bo będzie jej potrzeba coraz więcej.
Jednak w pewnym momencie zmiany zaczęły postępować tak szybko, że i tak już nie ma to znaczenia, bo i tak zrobić nic z tym nie można, a ciąganie się po neurologach tylko po to, żeby zaszufladkować zmiany, jakie nastąpiły ma sens jak drzwi do lasu.
W codziennym życiu takiej osoby oraz jej otoczenia to nic nie zmieni.
Mój Tato jeszcze jakoś się porusza, strasznie przy tym powłóczy nogami, nieraz się przewraca, potrafi mordować otoczenie pytając cały dzień o to samo (tylko że nie wiadomo o co), ma kłopoty właściwie ze wszystkim i milion innych rzeczy.
Co będzie dalej - tylko to, co będzie, na lepsze już się nie zmieni.
Kilka lat to długo w przypadku tego typu zmian, więc mogę sobie wyobrazić, jak daleko one zaszły u Twojego Taty.
Życzę Ci więc, abyś miała jak najwięcej siły, bo będzie jej potrzeba coraz więcej.
- Lady-r
- Przyjaciel Forum
- Posty: 4275
- Od: 3 lis 2006, o 12:35
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: między Płockiem, a Ciechanowem
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moniko, a próbowałaś medycyny naturalnej? Czy tata ma wysoki poziom homocysteiny?
Masz piękny ogród
Masz piękny ogród

pozdrawiam Ania jestem na etapie wymieniania tego co mi się trafiło na to co mi się podoba ;)
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
Mój ogródek cz.1
Zadbajmy o zdrowie Moje domowe Ogródek Lady-r po przerwie
- jolcia1212
- 500p
- Posty: 930
- Od: 8 gru 2009, o 21:45
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice warszawy
Re: Ogród na wichrowym cz.10

Strasznie mi przykro że masz teraz taki trudny okres w życiu. Wiem jakie to straszne jak na Twoich oczach powoli odchodzi bliska Ci osoba. Mój tata dziś kończy 85 lat i jest bardzo słaby. Stan umysłu pozostawia również wiele do życzenia.
Jeśli mogę Ci coś doradzić to może spróbuj spojrzeć na tą sytuację z innej strony. Starość to stan na który nie mamy wpływu. Tak po prawdzie to masz sporo szczęścia że w takiej sytuacji możesz pozwolić sobie na ,,komfort'' opieki nad tatą. Jest pod Twoim czujnym okiem i wśród kochających go osób. Wiesz jak mało osób w dzisiejszych czasach może sobie na to pozwolić? Ból i strach byłby znacznie większe gdybyś mieszkała daleko i nie miała większego wpływu na to co się z nim dzieje, albo że jest skazany na łaskę lub niełaskę innych osób. Wiesz gdzie pracuję i wiem co mówię.

Bezsilność i strach spróbuj przekuć na ,,radość'' że masz go jeszcze na wyciągnięcie ręki.
Mam nadzieję że mimo tej sytuacji znajdziesz siłę i spokój a może i coś na kształt akceptacji. Wtedy być może nie będzie Cię to tyle kosztowało, a pamiętaj że Twojego życia i zdrowia musi starczyć również dla Twojej rodziny. Całuski

W ogrodzie bajka

- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11744
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Ogród na wichrowym cz.10
Moni jestem z Tobą i wysyłam moc sił i uścisków w trudnych chwilach
Bardzo ładnie piszesz o swoim tacie,dobrze,że ma taką kochaną córkę

Bardzo ładnie piszesz o swoim tacie,dobrze,że ma taką kochaną córkę
