
Gdzieś tam na końcu świata...
- beacia0088
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2599
- Od: 25 lis 2013, o 20:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Kielce
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu tymi zdjęciami ucieszyłaś moją gębule,śliczne widoki lata,cudne kwiaty i ja już bym chciała czuć ich zapach :)Ach to lato niech szybko przychodzi wiosna a potem to już z górki do tak cudnych widoków 

- anym
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 5322
- Od: 4 kwie 2013, o 19:01
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Grudziadza
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu a jakie kupiłaś nasiona bezpośrednio do gruntu?
Ładnie napisałaś o swoim ogrodzie, tak trzymaj, popieram
Ładnie napisałaś o swoim ogrodzie, tak trzymaj, popieram

- aneczka1979
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 7715
- Od: 14 cze 2010, o 21:44
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: wielkopolska
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Oj zatupię się za tą wiosną.
Bardzo ładna aranżacja tej różowej lilii z ciemnymi ostróżkami.

Bardzo ładna aranżacja tej różowej lilii z ciemnymi ostróżkami.

- Krychna
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2033
- Od: 23 mar 2010, o 19:27
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Małopolska Beskid Wyspowy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu, pięknie u Ciebie, te letnie roślinki napawają optymizmem
U mnie ten czosnek rośnie w lasku nad rzeczką, muszę kawałek przynieść do ogrodu i wykorzystać tak jak Martusia radzi
tylko jestem ciekawa czy łatwo się przyjmuje, spróbuję. Też rozglądam się za pergolami, masz racje najlepsze takie robione przez swojego
Pozdrawiam 

U mnie ten czosnek rośnie w lasku nad rzeczką, muszę kawałek przynieść do ogrodu i wykorzystać tak jak Martusia radzi



- Annes 77
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 11746
- Od: 6 maja 2008, o 19:11
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: lubuskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu u mnie słonko od 3 dni
Czosnek już zakupiony...ech szybsza jestem niż błyskawica
Mam nadzieję,że i u Ciebie słonko dziś przygrzewa


Mam nadzieję,że i u Ciebie słonko dziś przygrzewa

- gracha
- 1000p
- Posty: 4328
- Od: 23 maja 2012, o 21:49
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: zachodniopomorskie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Witaj Andziu w słoneczne południe,tak pięknie za oknem , że szkoda siedzieć w domu,dokończę tylkozupę i przejdę się na działeczkę szukać wiosny , podobno już pierwszy bocian przyleciał w okolice Bydgoszczy,czyż to nie wspaniała wiadomość,
póki co upajałam oczy Twoimi ślicznymi widoczkami,zestawienie lilii z ostróżkami bardzo mi się spodobało

póki co upajałam oczy Twoimi ślicznymi widoczkami,zestawienie lilii z ostróżkami bardzo mi się spodobało


Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu
na foto widać kawałek iglaka, wygląda jak by był strzyżony...coś znalazłam w necie, zobacz ma pw. co o tym sądzisz 


- Viola K
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2356
- Od: 14 mar 2013, o 19:41
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: okolice Trzebnicy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu siej kochana .. tyle masz miejsca ,że powinnaś sobie dużo bylinek posiać... już w gruncie, latem
takie swoje z nasion to pięknie rosną zdrowo ... tylko sobie zaznaczaj znacznikami co siejesz .
Dla Ciebie serducho Walentynkowe


Dla Ciebie serducho Walentynkowe

- cyma2704
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 12112
- Od: 5 mar 2013, o 17:31
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu ale będzie pachnąco wiosną i latem.
Takie zdjęcia zawsze oglądam z rozczuleniem, jak inny teraz jest ogród.
Napisałam u siebie, że ogród to odzwierciedlenie naszej natury. Każdy człowiek jest inny i bardzo dobrze, bo własny ogród jest super, a cudzy może nam się podobać, ale nie pasuje do nas.


- Sylwia85
- 1000p
- Posty: 3555
- Od: 24 lut 2013, o 16:57
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: okolice Siedlec
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Witaj Aniu
A ja myślałam ze podpory to kupione. Brawa dla męża.
Ja jedna pergolę ( zresztą pierwszą w ogrodzie) mam metalową ale już była podpierana metalowymi drążkami bo pod ciężarem dławisza zaczęła się deformować.
Ja też marzę o różane. Tylko właśnie nie wiem gdzie ona miałaby być. Bo miejsca już coraz mniej. Posadziłabym dużo pachnących róż i lawendy. Cóż można sobie pomarzyć może kiedyś marzenie się spełni.
Zakupy super. Czy te nasionka to wcześniej będziesz siać? Czy w maju wprost do gruntu?
Pozdrawiam serdecznie

A ja myślałam ze podpory to kupione. Brawa dla męża.

Ja też marzę o różane. Tylko właśnie nie wiem gdzie ona miałaby być. Bo miejsca już coraz mniej. Posadziłabym dużo pachnących róż i lawendy. Cóż można sobie pomarzyć może kiedyś marzenie się spełni.
Zakupy super. Czy te nasionka to wcześniej będziesz siać? Czy w maju wprost do gruntu?
Pozdrawiam serdecznie

Ogród początki - zapraszam serdecznie
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
Ogród cz.2-poprawianie tego co jest i ciągłe zmiany lato/jesień/zima
Moje małe, wielkie szczęście - ogród cz. III-aktualny- http://forumogrodnicze.info/viewtopic.php?f=2&t=74317" onclick="window.open(this.href);return false;
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 8030
- Od: 12 kwie 2012, o 18:56
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Łódzkie
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Wiele się u Ciebie zmieniło. Widać to praktycznie z każdym wstawionym zdjęciem. Jestem u Ciebie praktycznie od początku i zawsze przypominam sobie pierwsze zdjęcia. Dużo pracy i są efekty. Coraz piękniej
.

Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu
na czosnki gotowce czekam w Biedr, co roku wstawiają różne odmiany.....w tamtym sezonie kwitły pierwsze, które kupiłam odmiana Moly. Na jesieni doszedł Mount Everest, z wymiany rośnie jeszcze Hair. Zwykłe też rosną, pomiędzy cebulkowymi. Z wysianiem nie zwlekaj, na początku Kwietnia dzień będzie już dłuższy można wysiać...powodzenia
Masz może fioletową odmianę wysoką
kwitnie dużymi kulami. Marzy mi się ta odmiana.



- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu
Mi o czosnek niedźwiedzi u Ani (Annes77) chodziło
Kupiłam jesienią cebulki-tylko 3 i kosztowały 5 zł. A zależy mi aby pięknie pokrył kobiercem ziemię pod krzewami owocowymi. Tak abym mogła sobie ususzyć i zamrozić. Uwielbiam go jako przyprawę
I dlatego kupiłam nasionka. Dopiero w domu doczytałam że należy go siać jesienią, aby nasiona zostały zimą stratyfikowane.
Stąd ta zamrażarka
Ania też kupiła nasionka...
Mój jedyny czosnek ozdobny jeszcze nie wyszedł
A co roku pojawiał się jako pierwszy...hm....






Mój jedyny czosnek ozdobny jeszcze nie wyszedł

Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- Andzia84
- 1000p
- Posty: 1137
- Od: 23 sty 2014, o 15:51
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: 40 km na pn-wsch od Warszawy
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Dziewuszki Kochane
Siedzę sobie u rodziców. Lenię się aż wstyd
Kuba męczy dziadków, a ja planuję, kombinuję i myślę co by tu jeszcze i gdzie posadzić. Na pewno kupię brzozę brodawkowatą youngii bo się w niej zakochałam już dawno temu, ale kilka lat trwało przekonanie Piotrka do zakupu takiej, karłowej odmiany (on chciał zwykłą, ale w końcu udało mi się na żywo pokazać mu jak wygląda youngii) i co najmniej dwie hortensje bukietowe. Chodzi też za mną rh Rasputin, ale to chyba jeszcze nie w tym sezonie. Trochę bylinek od Was
i trochę kwiatków z mojego siewu i koniec. Ah-i jedna róża-co do tego to dalej nie wiem jaka. Znając życie, pójdę na żywioł i kupię to co będzie na ryneczku. Później albo będę żałować, albo nie. Pewnie nie, bo każda róża jest piękna ....i będę myślała co dalej....chyba się przeniosę na część z sadkiem. Tylko jak tu Piotrka przekonać i wejść tam z kwiatkami
Beatko-Oj tak. Widoków letnich chyba każdy z nas już nie może się doczekać. Chociaż powoli kiełkujące wiosenne sprawiają że przynajmniej we mnie coraz bardziej drży serce, a ręce świerzbią żeby pogrzebać w ziemi.
Aniu-Dziękuję
Do gruntu to kupiłam tak jak na poprzedniej stronie-suchołuskę (to z myślą o letnich, suchych bukietach które trzymam w domu do kolejnego lata), groszek pachnący i maciejkę-to zawsze i obowiązkowo dla zapachu, chaber cesarski, kosmosy (aż dziwne że ich nigdy nie miałam), porcelankę dostałam od Violi (jestem strasznie jej ciekawa), białą aksamitkę-tej to już jestem potwornie ciekawa, wilca i pnącą nasturcję do zasłonienia części kojca psa, żeby nie było widać nieco koślawej budy-dzieła mojego Piotrka
Aneczko-Dziękuję
Ja też nie mogę doczekać się wiosny, ale te ostatnie mroźne dni sprawiają że nie czuć tak wiosenki w powietrzu i jakoś tak na dwór mnie jeszcze nie ciągnie...
Krysiu-Przynieś, przynieś. Jak dla mnie to niesamowita przyprawa. Zbiera się tylko po dwa listki z jednej rośliny i to do momentu przed zakwitnięciem. Zazdroszczę, że u Was ten czosnek rośnie w lasach. U mnie nie ma i trzeba się bardziej nagimnastykować. Tylko Krysiu-on jest pod ochroną, to wiesz.tak cichaczem
Aniu-Daj znać gdy będziesz siała . U mnie mroźno, wiosna przystopowała i coś powyżej 0* nie chce wejść w dzień. Aż martwię się o swoje roślinki bo w nocy spory mróz u nas trzyma..a mnie z nimi nie ma, nie ma kto chuchać
Grażynko-U Was ciepełko? U nas wiosna przystopowała, aż nie chce się wychodzić z domu. Mroźny wiatr wieje i pomimo słońca jest okropnie. Przejdź się Kochana i za mnie na spacerek
Aniu-Zerknęłam i nie wiem co mówią
Ale to już wyższa szkoła jazdy...ja na razie przy sekatorze pozostanę i spróbuję spiralkę z jednej tui wyciąć. Kupiłam ostatnio 'mój piękny ogród'-wydanie specjalne odnoszące się do cięcia roślin w ogóle i tam była taka piękna spirala...ale trudna chyba do skopiowania.
Violu-Dziękuję za kwiatuszka walentynkowego
A wiesz-mi te latem siane roślinki jakoś nie wychodzą. Nie wiem dlaczego. Wolę w domu, a później cieszyć się już kwiatami...na niedzielę szykuję wielkie sianie. Już nie mogę się doczekać.
Soniu-Masz rację, cudownie wraca się do zdjęć z sezonu ogrodowego zimą. Aż nie można uwierzyć że miałyśmy takie piękne, kwitnące ogrody. Ja jeszcze sama siebie pytam czy w tym roku też będzie tak wspaniale. A zazwyczaj jest jeszcze lepiej
Sylwuś-Dzięki w imieniu Piotrka
Dławisz to strasznie silna roslina, nic dziwnego że pergola nie daje sobie rady. Ja chciałam posadzić go przy siatce ogrodzeniowej, ale Piotrek mi zabronił twierdząc że siatka się zdeformuje. I w sumie ma rację
A nasionka-to tak pół na pół-trochę do gruntu, a trochę teraz na parapety. Sylwuś buziaczki dla Ciebie i oby ogród Ci się poszerzył, aby i różanka się zmieściła
Madziu Kochana tyle miłych słów. I oby było coraz piękniej i coraz bujniej. Tego dobie i Tobie życzę
Aniu-Zerknij na post wcześniej. Może w tym roku i ja bardziej za czosnkami ozdobnymi się obejrzę. Lubię te kule..tylko te ich zasychające liście trochę mnie drażnią.
I na koniec kilka wiosennych zdjęć. Myślałam, że fotki z wiosny jakimś cudem straciłam, ale tylko nie przeniosłam ich na aktualnie używany komputer. Znalazłam je na starym i ostatnio nie mogłam od nich oczu oderwać. Narcyzy i prymulki












I pole mleczy za płotem. Wygląda wiosną przefantastycznie...tylko potem te nasiona wszędzie fruwające


Siedzę sobie u rodziców. Lenię się aż wstyd



Beatko-Oj tak. Widoków letnich chyba każdy z nas już nie może się doczekać. Chociaż powoli kiełkujące wiosenne sprawiają że przynajmniej we mnie coraz bardziej drży serce, a ręce świerzbią żeby pogrzebać w ziemi.
Aniu-Dziękuję


Aneczko-Dziękuję

Krysiu-Przynieś, przynieś. Jak dla mnie to niesamowita przyprawa. Zbiera się tylko po dwa listki z jednej rośliny i to do momentu przed zakwitnięciem. Zazdroszczę, że u Was ten czosnek rośnie w lasach. U mnie nie ma i trzeba się bardziej nagimnastykować. Tylko Krysiu-on jest pod ochroną, to wiesz.tak cichaczem

Aniu-Daj znać gdy będziesz siała . U mnie mroźno, wiosna przystopowała i coś powyżej 0* nie chce wejść w dzień. Aż martwię się o swoje roślinki bo w nocy spory mróz u nas trzyma..a mnie z nimi nie ma, nie ma kto chuchać

Grażynko-U Was ciepełko? U nas wiosna przystopowała, aż nie chce się wychodzić z domu. Mroźny wiatr wieje i pomimo słońca jest okropnie. Przejdź się Kochana i za mnie na spacerek

Aniu-Zerknęłam i nie wiem co mówią

Violu-Dziękuję za kwiatuszka walentynkowego

Soniu-Masz rację, cudownie wraca się do zdjęć z sezonu ogrodowego zimą. Aż nie można uwierzyć że miałyśmy takie piękne, kwitnące ogrody. Ja jeszcze sama siebie pytam czy w tym roku też będzie tak wspaniale. A zazwyczaj jest jeszcze lepiej

Sylwuś-Dzięki w imieniu Piotrka



Madziu Kochana tyle miłych słów. I oby było coraz piękniej i coraz bujniej. Tego dobie i Tobie życzę

Aniu-Zerknij na post wcześniej. Może w tym roku i ja bardziej za czosnkami ozdobnymi się obejrzę. Lubię te kule..tylko te ich zasychające liście trochę mnie drażnią.
I na koniec kilka wiosennych zdjęć. Myślałam, że fotki z wiosny jakimś cudem straciłam, ale tylko nie przeniosłam ich na aktualnie używany komputer. Znalazłam je na starym i ostatnio nie mogłam od nich oczu oderwać. Narcyzy i prymulki













I pole mleczy za płotem. Wygląda wiosną przefantastycznie...tylko potem te nasiona wszędzie fruwające


Zbudowałam dom, urodziłam syna, czas posadzić drzewo 
Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2

Gdzieś tam na końcu świata...mój raczkujący ogródek
Gdzieś tam na końcu świata cz.2
- ann_30
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1159
- Od: 7 mar 2012, o 10:36
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska-okolice Konina
Re: Gdzieś tam na końcu świata...
Aniu nawet nie wiesz jak marzą mi się już takie wiosenne widoki
Po zimie to nawet kwitnący mlecz cieszy 

