
Aga - dziękuję.

- podglądam u Ciebie w wątku Twoje "podopieczne", muszę przyznać masz "dobrą" rękę" do uprawy różnorodnych roślinPonieważ sezon się powoli kończy, pokażę może jeszcze kilka swoich ulubionych roślin pokojowych - hoji.
No przecież jak Henryk napisał wcześniej - piękne kwiaty zwracają moją uwagę i nie mogłam się oprzeć urodzie i tych kwiatów. Ukorzeniłam "kilka" szczepek - zebranych z ciocinych domów. Wyszło tego cała micha, ale jakie to gatunki - nie mam pojęcia. Ukorzeniły się niedawno, więc nie kwitły jeszcze, ale co z nich wyjdzie, to się dopiero okaże.onectica pisze:A bzdura!! Oszukuje!! Naszczepiła tyle, że aż mi przysłała!! A skoro mi przysłała cały pęk, to ile musiała tego naszczepić???piasek pustyni napisał(a):
Choroba potocznie zwana "hojozą" mnie jeszcze nie dopadła i nie dopadnie![]()
No przecież być muszą. One najpiękniej wyglądają jak Lucynka napisała -w kaskadzie. Tylko u mnie na razie takie małe sadzonki, ale są, oczywiście że są. Mam jednak nadzieję, że mnie hojoza nie dopadnie, czyli że nie będę szukać nowych odmian, gatunków...A zresztą, miałeś rację Henryku - a kto to wie...?hen_s pisze:Wiedziałem! Dobrze, że Lucy czuwa, wszystko jest jasne i wiadome. Hoye są w prawie każdym mieszkaniu i basta!![]()