lemka77 pisze:Mam pytanko o macierzanki, nie mam jeszcze żadnej zamierzam kupić ale jak one wyglądają po przekwitnięciu? Ładne mają listki?
Ładne - niskie, zwarte kępki w różnych odcieniach zieleni (pstre, ciemnozielone, jasnozielone)
Macierzanki są niewymagające, trzeba je tylko dzielić, gdy się rozrosną/zestarzeją - zaczną ogołacać się od środka.
Drugą kwestią jest mrozoodporność. Zdaniem forumowiczów najlepiej po zimie wygląda macierzanka wczesna, a najsłabiej cytrynowa (o jasnozielonych listkach). Wszystkie odmiany są super, ale np. dla mnie, mieszkającej w niesprzyjającym regionie kraju, ten czynnik jest istotny. Można pomóc macierzance podczas zimy, a więc odpowiednio przygotować podłoże pod sadzenie (suche, jałowe i przepuszczalne, no i słoneczne). Nie będą wtedy roślinki 'podtapiane'.
Do tego pięknie kwitną. Osobiście polecam 'coccineus' - piękny ciemny róż, za jakiś czas wrzucę zdjęcie tej mojej - róż jak u azalii 'purpurkissen' (intensywny!!!)
aha... Szałwia cudna, również bardzo ją cenię. A doniczki jeszcze czekają na podróż, bo zrobiłam sobie dłuższe 'wakacje' u bliskiej mi osoby i na dniach trzeba mnie będzie niestety siłą wykopać, bo mi tu za dobrze. Macierzanki na parapecie też nie narzekają
Z nieprzyjemnych kwestii: kurier dzisiaj przytargał mojej mamie prezent ode mnie - zakupionego na all świerka kłującego Hoopsi. Na aukcji było realne zdjęcie sadzonki, ale przyszło coś co wygląda jak szczotka od butelek. Odesłanie nie wchodzi w grę, rodzice najzwyczajniej w świecie nie mają ochoty na takie atrakcje (pakowanie, poczta). Czy 80-cm świerk chudy u dołu i nieco bardziej rozkrzewiony u góry szybko nadrobi swój koślawy pokrój czy już tak jemu zostanie?
Pozdrawiam serdecznie