W.o. Psach cz.8 (2009.09 - 2011.02)

[Bufo-bufo]

Karmel Moniczko to chyba przytulaneczka. Przypomina mi pewną maskotę, która stała za szybą w szafie gdy byłam mała Jest słodki. Izzy to chyba łagodny psiak. Mój Romi nie cierpi kąpieli (poza tymi na łonie natury). A Izzy tak grzecznie siedzi

[ulikmi]

Super psiaczek , kundelki są najfajniejsze , wiem co mówię bo też mam takiego słodziaka .
Moja sunia na działce

a tak wygląda po działce

Miłego dnia
Ulka

[kozino]

Bardzo chętnie sklonowała bym ją I marzy mi się stado Borderów.
Małe papranko.


Zbliżenie na brudasa.


Ready ?


GO

[EdytaB]

, Kozino, fotoreportaż powalający, śmietana musiała być pyszna. Suka wygląda tak, że gdybyś znalazła identycznego psa to rozmnażaj, rozmnażaj. Izzy powinna się stać wzorcem nowej rasy . Ku uciesze gawiedzi i upiększaniu świata .

ja była bym ostrożna w realizacji takich pomysłów,
poczytaj:
http://www.arka.strefa.pl/nie%20_rozmnazaj1.html

A piesek superaśny I kicia widzę sie trafiła na fotce
Te pieski są jednymi z pierwszych w takiej dziedzinie :
http://www.youtube.com/watch?v=uavMElYHXDQ

[Piotrek T]

Poczytałem, dzięki. Ale sprawa dotyczy niechcianych zwierząt. O chcianych nie wspomina. . Poza tym zgadzam się z Tobą, trzeba podchodzić ostrożnie. Zwłaszcza do psów w trakcie rozmnażania . Zresztą kastrując na potęgę, skazujemy nasze wnuki na życie bez zwierząt. Czy to nie nazbyt samolubne? Taka zabawa w "kto ostatni pogłaszcze psa"?

[smonika]

Emka Izzy jest super. Widać nie da Ci się nudzić. Sam żywioł. Sen z jęzorem na wierzchu jest rozbrajający, wygląda jak zabawka

Ula Twoja sunia na działeczce musi zużywać dużo energii i dlatego pada w domu. Moja Bela to samo, też tak leży jak wrócimy

[tralaluszy]

Zresztą kastrując na potęgę, skazujemy nasze wnuki na życie bez zwierząt. Czy to nie nazbyt samolubne? Taka zabawa w "kto ostatni pogłaszcze psa"?

Uważam,że ździebko przesadzasz

[smonika]

Wiecie, różne są poglądy na temat sterylizacji... Wiem to z autopsji np. mój mąż....
Jutro moja Bela idzie na zabieg usuwania guzów na gruczołach mlekowych. Zaleceniem lekarza było: sterylizacja połączona z wycięciem najpierw jednej, a za jakiś czas drugiej listwy gruczołów mlecznych. Tak się właśnie robi, kiedy po pierwszej operacji (miała 2 guzki wycięte 4 lata temu) guzy odrastają. Teraz ma trzy
I wiecie, jakie jest zdanie mojego męża? - że nie będzie robił psa z suki! A lekarzowi powiedział, że patroszył psa nie będzie, bo za 4 lata Bela może zdechnąć ze starości, więc przynajmniej będzie miała cycki....

I gwarantuję, że takiemu nie przetłumaczy, żeby chociaż chodziło o kasę, a tu nie - drożej będzie tak po trochu wycinać.

[tralaluszy]

A co by dopiero było,jakbyś psu- samcowi chciała obciąć!
Ja swojemu powinnam to zrobic juz dawno,bo podczas swoich ucieczek nieźle się "narozsiewał"
Widuję te moje "wnuki",od razu je poznaję. I jeszcze charakter swój obmierzły dzieciom przekazuje,nie tylko urodę!

[smonika]

No właśnie

A spór jest nie do rozstrzygnięcia z jednego powodu:
-Ci co kochają swoje zwierzaki chcą je ratować, albo zabezpieczyć przed rakiem i podejmują decyzję o sterylizacjach czy kastracjach
-Ci co też kochają swoje zwierzaki za nic w świecie nie skażą swojego psa czy kota na cierpienie bez potrzeby.

Jak udowodnić która strona kocha bardziej? Nie da się.

[tralaluszy]

Bo prawda jak zwykle leży pośrodku.

[Piotrek T]

Mnie ten trend niepokoi z innego powodu. Liczbę psów w Polsce szacuje się na ok. 8-9 mln. W schroniskach według TONZ przebywało w 2009 roku 73 000 psów z czego połowa znalazła nowych opiekunów. Za 2010 jeszcze brak danych. Z nieznanych mi przyczyn proces ten nazwano "adopcją". Ilość psów w schroniskach to niespełna 1% ogólnej ich liczby. Jest raczej stały. Są to zwierzeta przez nikogo niechciane. Z tego powodu jest trend kastrowania i sterylizacji reszty.

W Polsce żyje ok 40 mln ludzi. W domach dziecka przebywa w obecnej chwili ok 17 500 dzieci, 1% z nich to sieroty, reszta ma rodziców. W rodzinnych domach dziecka jest ok 750 dzieci. Są to dzieci niechciane. Na ulicach i w schroniskach przebywa między 120 000 a 300 000 bezdomnych. Razem ca. 300 000 ludzi. Przez nikogo niechcianych ludzi. Jest to niespełna 1% ogólnej liczby ludzi w Polsce. Procent ten jest raczej stały.

Jeśli trend kastrowania i sterylizacji się przyjmie, a dojdzie do tego jeszcze strach przed nowotworem............nie , to nie jest dobre rozwiązanie.
Czy już powinienem zacząc się bać ?

[tralaluszy]

A właśnie że wcale nie takie niedobre...

[EdytaB]

Ja popieram kastrację i sterylizację - nie sadzę, zeby nie było za jakiś czas psów czy kotów i nasze wnuki miały by to bardzo odczuć.

Poza tym są jeszcze hodowle (wiem wiem zaraz usłyszę o cenach )

Statystyki statystykami a zakocone, zapchlone piwnice w blokach, zagłodzone psy pętające sie po ulicach... temat rzeka.

Co do ludzi to nie mieszała bym tych dwóch tematów.

P.S moja koleżanka - z powodu dużego zagrożenia rakiem macicy - niedawno przeszła zabieg jej usunięcia. Takich przypadków jest masa.

[Piotrek T]

Byłem, mam trzy psy. Dwa ze schroniska i ostatni od znajomych, wzięli sobie schroniska sukę , była szczenna. Jeden ze szczeniaków to właśnie on.