

Tytuska oczywiście "wytulikam" - fajne słowo


Ula, nas grad na szczęście kolejny raz ominął...ufff
a to nie wiem co to jest, ale śliczniaste!
... a to już jeż jest takie, że można ze dwa kawałki "urwać".... czekam na identyfikacje. Jak przekwitnie masz zaklepane i jeszcze ktoś kto będzie chciałolibabka pisze:a to nie wiem co to jest, ale śliczniaste!![]()
. Dowiedz się koniecznie, co to. Ja też "chcem"
Dzięki Twojej podpowiedzi juz znalazłam, to nachyłek wielkokwiatowy COREOPSIS GRANDIFLORA. Dostałam kawałek w zeszłym roku i jest coraz piękniejszy, kwitnie jak szalony, takie wielkie słoneczko na skalniaku.JAKUCH pisze:Te zółte kwiatuszki Andziu to na pewno nachyłek ,ale jakimoże lancetowaty . Dziwię sie ,ze przy tak robuchanym zwierzyńcu w ogóle cokolwiek żyje i na dodatek pięknie kwitnie
. Widocznie w te rejony wstęp wzbroniony
....jestem im "dozgonnie", rzec można wdzięczna za toEwkaEs pisze:Andziu-można powiedzieć,że psy wykonały Ci na grządkach mieszankę przyprawową:pietruszka z bazylią i koperkiem a la Tytus![]()
A jak ogórki Tytus,wzeszły?