Asiu ona jeszcze pod kołderkę wchodzi ja na nią patrzę to mnie czasem 7me poty oblewają. Pewno, że będziemy się wymieniać
No niestety z pracy nici powiedziano mi, że cosik się nie zgadza ale co to już nie łaska
Aguś,jesteśmy wszyscy z tobą-duszą i sercem!!! Nie przejmuj się tym perełko! Uśmiechnij się,bo jutro też jest dzień i na pewno będzie lepiej!! O wiele lepiej!!!
Dzięki Wam wszystkim za mile słowa, od dziś będę na pewno częściej z Wami Pracki nie znalazłam, na nowości niestety funduszy brak:( no ale chyba będzie lepiej a tymczasem idę zaległości nadrobić.
Z pracą powoli zaczynam tracić nadzieję i wypatrywać czegokolwiek bo ileż w domu siedzieć można
A teraz trochę zielonych:
Zacznę od maluchów skrętnikowych od Ani (Anaka)
Nawet nie wiecie jak się ucieszyłam gdy je w końcu wypatrzyłam
Mój kącik w przedpokoju szaleje dosłownie
Tu moje kloniki, trzy zielone wysiane rosną od małego u mnie, zobaczcie jakie jeden ma duże liście i właśnie na nim siedziało parę takich białych muszek, potraktowałam je niezniszczalnym dobrym na wszystko klinem. Następny ten z podpórką przeżył już trzy ataki mszyc cały czas tępiłam Clinem pryskałam niczym z karabinu. Ten ciapaty źle reaguje na zmianę otoczenia i stanowczo woli świeże powietrze ale niestety mus to mus teraz stoi w domku.
To na razie tyle jutro więcej fotek
W domu można siedzieć, póki starcza pieniędzy :P A poważnie... Ciebie też traktują jak szalejącą macicę, która zaciąży zaraz po otrzymaniu umowy? Mnie tak...
"Wysoko mnie ceni - mówisz? Wiem, zażądałby więcej niż 30 srebrników" Moje... wszystko
Czy wolność oznacza anarchię?