Kawon (arbuz) - część 13

Warzywa w gruncie i pod osłonami.
Zablokowany
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11208
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Aniu , sam Honney . Nasiona koleżanka krabik kupowała na Litwie .
Tak wyszło , że dopiero w czerwcu .
Obejrzałam go i widzę , że następne się zawiązały . Najmniejsze usunę .
Awatar użytkownika
Rowerzysta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 835
Od: 13 maja 2020, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachód

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Jak mówię ludziom, że mam ponad trzydzieści arbuzów to pytają czy będę je sprzedawał. Opowiadam im wtedy ile forumowicze mają. ;:306 Wbrew pozorom to przecież niedużo, a najwięcej to skór zostaje.

Moje Crimson Giant w końcu zaczęły wiązać. Miałem 3 jagody na 4 roślinach. Po tych upałach pojawiło się kilka dodatkowych. Chyba je zostawię. Poczekam na pierwszy przymrozek.

wokan pisze: 18 sie 2023, o 08:00 Porządnego Miyako to na oczy nie widzieliście :;230 :;230 :;230
Jak myślisz ? Za wcześnie zebrałem czy pogoda ? Arbuz chrupnął to go zerwałem. :)
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

anulab pisze: 18 sie 2023, o 20:28Aniu , sam Honney . Nasiona koleżanka krabik kupowała na Litwie
Ha, znalazłam gagatka! https://arbuzuseklos.lt/prekes/honney-f1/
Jak szukałam po "honney" to mi tylko z "honey" w nazwie znajdowało, ale jak wpisałam po litewsku "nasiona arbuza honney" to się znalazł.
"Itin ankstyvas" - bardzo wczesny. No i żółto-pomarańczowy będzie (su geltonai oranžiniu minkštimu) :D
Opryskiwacze na lata - producent MAROLEX Sp.z o.o.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11208
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Aniu , brawo . Ja też próbowałam ten sklep odszukać i mnie się nie udało .
Miałam koleżankę poprosić .
Większość zakupów z tego sklepu czeka na przyszły sezon . ;:65
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3308
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Mini Blue, słodki, smaczny. Oceniam smak tak pomiędzy Asahi a ZW.
Spodziewałem się jednak mniej nasion... :roll:
Pozdrawiam, Jacek
Awatar użytkownika
FreGo
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 773
Od: 28 sty 2018, o 13:05
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Podkarpacie-Bieszczady

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Kabomba pisze: 18 sie 2023, o 18:27

Złota Wolicy pewnie zjesz, ale ten Janosik na folii i Crimsony to czarno widzę - nawet gdyby do końca września była piękna pogoda, to to już nie to samo - dni są krótsze, wrześniowe noce chłodniejsze, generalnie większość roślin czuje pismo nosem i zaczyna się zwijać z imprezy. A najbardziej mnie zastanawia, jakim cudem odwaliłeś taką manianę z tymi oponami na trawniku - przecież to było do przewidzenia, że trawa urośnie. Z inwestycji paru dych w agroszmatę też spokojnie wyciągnąłbyś znacznie więcej korzyści, gdybyś rozsadę zrobił na czas, no i może nie w ziemi z lasu, w której grom wie co siedzi i jakie ma parametry. Dziwię się dlatego, że przecież to nie jest Twój pierwszy rok z arbuzami.

Ja też wolę małe arbuziki, bo maks. 3 kg dziennie zjem, a większe muszę upychać w lodówce, w której w sierpniu i wrześniu i tak jest wszystkiego za dużo, ale jakoś wolę ich mieć 50, niż 5, bo pięć to mi nie wynagrodzi tych kilku miesięcy wyczekiwania i starań :D
Wypowiadam się jako niewielki (wg Twojej definicji) arbuziarz, bez linii kroplujących i tej strasznej chemii (a tak serio, to ta cała "chemia nawozowa" jest "identyczna z naturalną", tylko w formie proszku/granulek do rozpuszczania w wodzie. Azot to azot, potas to potas itd., nawozy sztuczne otrzymuje się poprzez przeprowadzanie minerałów fosforanowych, węglanowych i siarczanowych w dobrze rozpuszczalne sole (np. amonowe), tam nie ma żadnych złych czarów, i tyle - naprawdę nie wiem, dlaczego ludzie demonizują nawozy; używane rozsądnie są jak najbardziej pomocne i nieszkodliwe dla środowiska).
Miałem nie komentować ale...
"Maniana" wyszła bo w przeciwieństwie do Ciebie nie mam tyle gruntu na zabawę, am jednie grunt zarośnięty trawą i to nawet gruntem ciężko nazwać bo jest to tzw. u Nas "młaka", czyli podmokły syf i na to jest nawieziona warstwa ziemi jakieś 50cm. Ta ziemia to oczywiście szajs taki sam jak ma wszędzie czyli żółta gliniasta zbita gleba jakieś 5-6 klasa.
Tak, wiedziałem że trawa będzie rosła, nawet mnie to cieszyło ale nie przewidziałem inwazji ślimaków.
Wynika to z tego, że w tym rejonie działki nigdy niczego nie uprawiliśmy poza porzeczkami i lilakami.
Oczywiście zawaliłem. trzeba było zapier.... agrowłókninę na całą długość tego sektora tak ok 20m i to na szerokość 10m, wyciąć dziury tylko na opony i ramę i na to sypać granulki. Ślimaki na taką płaską "flatę" by nie właziły a nawet jak to na pewno nie dalej jak 50cm od obrzeża, bo zwyczajnie nie wyrabiały by ze śluzem na dalszą "wycieczkę".
Po prostu nie miałem na tyle czasu aby to rozplanować, zorganizować itp Przytrzymały mnie inne sprawy jak remont tunelu. Tak czasem bywa, wydaje się, że się uda coś "półprofesjonalnie", ale niestety weryfikacja jest bolesna.
Do tej pory za to płacę, bo ślimaki non stop są i wczoraj posypałem a dziś jest ich sporo martwych.
Na Janosiku tym dużym ze zdjęcia znalazłem trzy zawiązki, ale poza tym jest praktycznie 80% pędów już uciętych, większość tych co idą w stronę krzewów ozdobnych, tam gdzie największa trawa. Wczoraj wieczorem wyciąłem ręczniejtrawę i nasypałem granulek, bo inaczej krzaka by nie było w tydzień. Robisz jeden błąd a potem cały czas za niego płacisz. ;:223 .
Rok temu miałem arbuzy na polu ornym z kartoflami, tam nie ma ślimaka a turkucie nie są aż tak groźna dla arbuza u mnie.W tym roku jednak pole potrzebne nam jest do produkcji prawdziwej żywności a nie zabawy z arbuzami.
Dlatego przeskoczyłem na trawniki.
Co do chemii, tak wiem ale i tak jestem przeciwnikiem syntetycznej chemii i takiego nawożenia, zwłaszcza bez gruntownego wykształcenia się w tym kierunku.Ja nie jestem wykształcony pod tym kątem a doświadczalne dawkowanie na podstawie YT-a i rad innych" szpeców" jakoś mnie nie przekonuje. Jednak się nie zapieram bo sam czasem coś tam zastosuję, ale ostrożnie.
Co do zawalania sprawy z rozsadą.Tu nie masz racji, ja spokojnie bym zdążył , ale pogoda mnie załatwiła.
Crimsony stały prawie półtora miesiąca bez ruchu w gruncie, nie rosły-za zimno! Poza tym wszystkie sadzonki na poletku( bo tylko tutaj się przyłożyłem trochę) były flancowane, na miejsce zjedzonych i tak flancowałem inne.Efekt - 4 ZW zamiast 6-ciu ale za to za dwa brakujące jest zwyczajny arbuz czerwony. Z tego poletka naprawdę jestem zadowolony.
Niestety ale masz rację co do tego dojrzewania, słońce nieubłaganie zmierza ku przeciwnemu zwrotnikowi i dni będą coraz krótsze a to mocno rzutuje na arbuzy. ZW zjem ale też zjem zwyczajnego czerwonego na pewno. No i liczę spokojnie na Rosario przynajmniej dwa najwcześniejsze, nie będą to giganty ale może ze 2kg jakiś osiągnie.
Powiem Ci, że jak sobie pooglądasz YT, a ja oglądam tam arbuziarzy "naszych" to nawet te Twoje "porażki" wyglądają przy tamtych arbuzach jak rekordy świata.
Ogólnie w tym roku jest jeden płacz i lament jeżeli chodzi o arbuzy i nie tylko. Ludzie rozkrawują 1,5-2kg arbuzy i to jest ich plon z poletek na których naprawdę wpakowali sporo wysiłku i nakładów.Sam jestem w szoku jak to widzę.Do tej pory mi się wydawało, że moje arbuziki 3-3,5kg to maluszki, bo patrzyłem na nasze forum i na zbiory Userów jak "wokan", Ty, "julian" czy nawet mój ziomal "lunatyk". Okazy kilogramowe to ja miałem jak posadziłem arbuza na wykopie zółtej ziemi po przyłączu kanalizacyjnym bo mi koparka ziemię rozgrzebała na trawniku i to bez żadnego nawożenia itp.A tu nagle na YT ktoś pokazuje jak kroi takiego kilogramowca i jeszcze pestki z niego wyciąga na przyszły rok.
Jak to się mówi- człowiek uczy się całe życie a i tak głupi umiera. ;:215
Ja popełniam błędy jak każdy, ale staram się wyciągać wnioski, jednak gubi mnie moja skłonność do eksperymentowania po mimo zdrowego rozsądku. Taka moja przekora życiowa, niby wiem że to się nie uda ale i tak próbuję i potem obrywam po łbie. ;:224
Ale mam z tego frajdę , po mimo cięgów. :tan :tan :tan
A zapomniałem- ziemia z lasu!
To nic innego zwyczajna fizyka!
Po prostu nie mam skąd wziąć ziemi do opon i ramy! ;:303 Przecież nie wjadę taczką na grządki i nie wyjmę ziemia aby to przewieźć do opon i ramy bo w grządkach zostanie mi dziura!
W lesie ma taką samą żółtą glinę jak na polu, a las mam niedaleko, więc zamiast kupować worki ziemi ze sklepu po 25PLN/60l to jadę do lasu. Poza tym aspekt finansowy bo zostaje w kieszeni parę grajcarów.No policz, w sumie z lasu przytargałem ok. 500l ziemi, to ile to kasy by było??
Kiedyś bardzo dobry reportaż oglądałem, bardzo wykształcony gość wyjaśniał jak to jest. Wg. niego gleba to nic innego jak "gąbka" w zasadzie bez znaczenia jest, ważne czym ją nasączymy. Ona służy tylko do przetrzymywania "wsadu". Sama gleba to trochę kwarcu i innego drobnego kruszywa.
Zatem tym się sugerując to możemy dowolnie modyfikować zmieniając jej skład. I tu też robię doświadczenia, jedne miejsca nawiozłem tylko obornikiem końskim, drugie tylko kompostem, obserwuję efekty a są ciekawe.
Zupełnie inne sprawa niż kupionymi w sklepie worami "czegoś czarnego" i to często już naszpikowanego jakimiś nawozami syntetycznymi. ;:215
Tak to u mnie wygląda. ;:333
Witam, jestem Adam.
Awatar użytkownika
krabik
500p
500p
Posty: 621
Od: 28 gru 2021, o 16:35
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: woj. podlaskie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Wygląda, że Ania anulab ma rękę do arbuzów, ja 3 nasiona Honey zapakowałam do doniczek i wstawiłam do tunelika, pierwsze 2 nasiona chyba nornica skonsumowała, wykiełkował jeden, a tego ślimak machnął. Znaczyłoby, że naprawdę smaczny ;:306
Aniu, dlatego obszerne relacje bardzo oczekiwane, możliwe, że jesteś jedną z niewielu w Polsce, kto taka odmianę ogląda na żywo :lol:
Anna
Awatar użytkownika
Kabomba
500p
500p
Posty: 642
Od: 1 cze 2013, o 01:10
Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
Lokalizacja: Biegun Zimna i Nędzy

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

FreGo - chill, chodziło mi tylko o ziemię potrzebną do produkcji rozsady, nie żebyś z ziemi workowanej urządził sobie drugi ogród, bo to by było szaleństwo, nawet gdyby kogoś było na to stać (to znaczy Amerykanie często kupują hektolitry podłoża w workach do swoich wycackanych grządek podwyższanych, no ale tam są trochę inne realia, głównie cenowe). I przede wszystkim - zero krytyki, po prostu sam na pewno wiesz, że im zdrowsza i silniejsza rozsada, tym lepiej sobie poradzi po przesadzeniu na miejsce stałe. Przepuszczalność podłoża może zdecydować o tym, czy siewki padną z powodu zgorzeli, czy nie, a brak patogenów chorobotwórczych i robactwa, oraz ten "nieszczęsny" nawóz startowy zapewnią im prawidłowy rozwój i silny wzrost, dzięki czemu wystarczy Ci plan "A", a pozostałe litery alfabetu będziesz mógł zostawić w spokoju (jasne, zdarza się, że plan A nie wypali pomimo najlepszych starań, ale chodzi o maksymalizację szans, prawda?).

Absolutnie też nie chodzi mi o "czarną" ziemię z worków, kiedyś niechcący taką kupiłam, aż podejrzanie czarną, i nic w niej nie chciało rosnąć (ale to również jedynie dowód anegdotyczny, po prostu są podłoża lepsze i gorsze, a niektóre są chyba podrasowane na czarno, żeby lepiej wyglądały dla oka laika). Rozejrzyj się w necie za jakąś mieszanką typu włókno kokosowe + perlit, nawozów to tam jest tyle, co kot napłakał, bo to dawka do produkcji rozsady, a nie na całe życie wybujałego krzaka z pięcioma owocami - naprawdę ciężko w takim podłożu zamordować sadzonki, a skoro masz taką lipną glebę na tym trawniku, to może jednak zrezygnuj z opon, a postaw na ten areał, na którym obecnie masz "poletka" z agroszmatą, w sensie: skoncentruj siły i zasoby w jednym miejscu, które przygotujesz dobrze; nawet z pięciu krzaków wyprodukowanych w odpowiednim czasie i nie za gęsto posadzonych uzyskasz więcej, niż z chaotycznej uprawy "to tu, to tam" (a to już mówię z własnego doświadczenia, więc ponownie: chill, ja też swoje błędy popełniałam i jeszcze popełnię).

Jako ciekawostkę podaję materiał video gościa, któremu poletko zarosło chaszczami po pachy, a zebrał z niego arbuzy po 18 kg sztuka (ma tam m.in. odmianę Jubilee, no i trochę inny klimat). Ślimaków najwyraźniej u niego nie było, za to - jak sam mówi - bał się wejść w te gąszcze będąc ubranym w krótkie spodenki i buty z niską cholewką, ze względu na... grzechotniki :D Każdy ma swoje problemy, jak widać :D
https://www.youtube.com/watch?v=bua_znkvsvQ
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11208
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Nie wiem jak to jest , że w jednym miejscu rosną takie olbrzymy bez większej troski .
U mnie co najwyżej takie jak na zdjęciu a i tak jestem mega zadowolona bo mogło
być gorzej .
Obrazek
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3308
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Aniu, jaka to odmiana?
U mnie dziś na talerzu wylądował Janosik, 5,8kg.
Ostatnie miejsce w kategorii "słodycz", pierwsze w kategorii "ilość pestek"... ;:222
Pozdrawiam, Jacek
wokan
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 1150
Od: 22 lip 2015, o 21:39
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: DW

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

No dobra, jeszcze nie robiłem fot tegorocznym arbuzom z cyklu "poznaj moje wnętrze" (poprzednia fota była z 2022 r. :mrgreen: )
Ale rekordowemu Asahi - 9,1 kg - musiałem ;:170 Dojrzały w punkt ;:oj Około 45 dni.

Oto piękne wnętrze Yokozuny (wielkiego mistrza sumo):

Obrazek

bioy I dlatego Janosika nie uprawiam już od kilku lat... z tych samych powodów.
wingrul
Przyjaciel Forum - silver
Przyjaciel Forum - silver
Posty: 968
Od: 8 sie 2015, o 11:58
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: ŁÓDZKIE

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Dobry Janosik nie jest zły.
Ma specyficzny smaczek trudny do opisania...
U mnie te takie super dojrzałe miały takie jakby przebarwienia w środku tzn nie były tylko super żółte ale miały jakby smużki czerwieni czy pomarańczy.
W sumie nie wiem czy tak miało być czy to efekt "kundelka".

W konsekwencji zrezygnowałem z Janosika ale zawsze polecam próbować różnych odmian ;:304
Awatar użytkownika
Rowerzysta
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 835
Od: 13 maja 2020, o 20:27
Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
Lokalizacja: Zachód

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Ja posadziłem Janosika ponieważ co roku testuje jedną polską odmianę. Janosików rośnie mi najwięcej. Nie wiem jeszcze czy to dobrze czy źle. ;:306

bioy ile dni miał Twój Janosik ? Asahi trzymałeś dość długo. Moje Asahi miały 36 dni i chrupały więc je zrywałem. Janosik ma już 38 dni i nic nie chrupie.
anulab
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 11208
Od: 22 lut 2011, o 18:41
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: województwo mazowieckie

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Ten arbuz to prawdopodobnie odmiana Crispeed .
Co do Janosika to pamiętam , że nie miał skłonności do więdnięcia a i smak
dla mnie miał dobry . Mniej słodki niż ZW , ale smaczny .
Awatar użytkownika
bioy
Przyjaciel Forum - gold
Przyjaciel Forum - gold
Posty: 3308
Od: 7 maja 2012, o 12:04
Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
Lokalizacja: podkarpacie 356 m.n.p.m.

Re: Kawon (arbuz) - część 13

Post »

Janosika zerwałem po 45 dniach, mam dwie rośliny, zawiązały po jednym owocu. Drugi ma dziś również 45 dni, ale jeszcze kilku potrzebuje, waży około 8kg.
Z czterech zjedzonych do tej pory odmian wypadł najsłabiej. Smak, jak pisze Ania ma nawet ok, ale brakuje mu nieco cukru. ;:108

Obrazek
Pozdrawiam, Jacek
Zablokowany

Wróć do „Uprawy WARZYWNICZE”