Dziękuje ślicznie za kciuki i wsparcie. Stypendium rektora już mam przelane na koncie.
Tylko Kuba ma nową paczke antybiotyku - rozpoczął się 5 tydzień jesgo chorobowego - kaszel - prześwietliłam płuca - wszystko OK, Chlamydii w gardle nie ma - na co jeszcze badania zrobić - doktorka tylko daje antybiotyki - ja robie mu inhalacje.
Kaszle i nie chodzi do szkoły od 27 października.
Najpierw był eurespal, syropki, maści rozgrzewające.
Potem chciała mu dać 6-tygodni antybiotyk, bo podejrzewała chlamydię w gardle - nie dałam antybotyku, tylko zrobiłam badania. Wyszło wszystko OK - ujemnie nie ma bakterii. Był w domu jeszcze kilka dni i poszedł do szkoły.
W szkole był całe dwa dni i z zapaleniem oskrzeli połozył sie do łózka 20 listopada.
Wybrał 1 opakowanie Rolicyny (roksytromycyny), brał tydzień, dzis dostał drugie opakowanie. Tyle, ze po pierwszym nic nie przeszło, jest gorzej - ja myślę, że ten antybiotyk po prostu nie działa na dziecko, a lekarka upiera się, że jest najlepszy - moze był u niej przedstawiciel firmy farmaceutycznej.
Dziś robiłam prześwietlenie - jest OK, co dalej???