Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Tak jakby początek zarazy ziemniaczanej.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Owoc taki był jeden liści pełno wiec poobrywałem. Ale pojawiają się nowe. Czy nie poprzypalałem opryskiem? Co teraz?
- ekopom
- -Moderator Forum-.
- Posty: 5153
- Od: 3 cze 2010, o 17:32
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: kuj. pomorskie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Jeśli by było od oprysku,to od razu co ma być to jest, a zaraza ziemniaczana postępuje z godziny na godzinę coraz więcej, azot tez przyśpiesza rozwój choroby, więc masz efekt tego.
pozdrawiam Ludwik
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
Uprawa pomidorów na zbiór jesienny
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 13 maja 2012, o 20:55
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: GLIWICE
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Szczery...można by uznać że porażenie chemiczne...ale 1 oprysk mildexem był 5 lipca,potem jakieś 5 dni temu zobaczyłem te zmiany i 3 dni temu znów opryskałem po usunięciu porażonych pędów.
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
forumowicz pisze:danaa
Spotkałem się onegdaj/ fakt autentyczny/ na jednej z krakowskich uczelni z takim oto tytułem pracy dyplomowej : " Wpływ sesji egzaminacyjnej na kwasowość pochwy u studentek "![]()
Rozprawa na temat stosowania fioletu gencjany w ochronie pomidorów miałaby podobny charakter. Jedno nie ulega wątpliwości, że fiolet wykazuje pewne działanie przeciwgrzybicze jak zresztą kilka innych barwików i dlatego był stosowany do smarowania różnych zmian skórnych.
Bardzo dziękuję obydwu Panom!ekopom pisze:Chemikiem nie jestem, ale nadmanganian potasu stosuje się do odkażania, a chemicznie zawiera mangan i potas, potas można roślinom podać np: w saletrze potasowej ,bo jest taniej, a manganu nie można jednorazowo za dużo wprowadzić, bo może okazać się toksyczny. Wniosek może się nasunąć, zastosowanie w pomidorach można , ale trzeba znać bezpieczną dawkę, bo można popalić liście, zamiast pozabijać grzyby czy bakterie.
JAK TO DOBRZE, ŻE WAS MAMY !!
Pozdrawiam - danaa
Pozdrawiam - Danuta
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
Porządek powinien brać przykład z bałaganu i robić się sam :-)!
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2187
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Hania_wroc, masz zarazę. Częściowo wysuszona, częściowo żywa. Amistar zostaw sobie na jesień, a pozostałymi możesz pryskać.
Wolfheart, tym razem choroba wirusowa. Może to być żółta mozaika, a pomidor do kasacji i umyj ręce po unicestwieniu chorego pomidora.
Agam, zaraza. Ukorzenione sadzonki chyba wyszły słabsze od tych z siewu. Tam gdzie jest grono poniżej porażenia, można ogłowić i chociaż to jedno grono uratować. Koniecznie opryskaj wszystkie pomidory. Czasem taki wskaźnik jest dobry, bo widać co będzie za dwa dni na innych odmianach.
Pavel, nie ma przypaleń, to sama zaraza. Zebranie chorych fragmentów jest właściwe, a przy tak dużym porażeniu za kilka dni należy się drugi oprysk. ,,W razie dużego zagrożenia chorobą rośliny opryskiwać nawet co 4-5 dni.'' To cytat z książki o chorobach pomidorów. Należą się dwa opryski środkami interwencyjnymi, potem może być dłuższa przerwa.
Jankiel, więcej będzie wiadomo jak pokażesz wierzchołek tego pomidora. Nie zawsze jestem w stanie zgadnąć po tak małym fragmencie rośliny, kto jakie tortury zafundował swoim pomidorom.
Co do gencjany, to w tym roku nie sprawdzę czy ma jakiekolwiek działanie na pomidory. Może będzie na to szansa w przyszłym, ale nie obiecuję.
Opryski też różnie się sprawują zależnie od warunków. U mnie Mildex był użyty tylko raz w historii uprawy pomidorów. Nie zadziałał wcale, choć u innych podobno działa. Acrobat nie zadziałał raz, ale wtedy był fałszywy (bez charakterystycznego zapachu). Na Signum zaraza szybko się uodparnia, więc trzeba uważać aby nie pryskać dwa razy w sezonie. Amistar dobrze działa w zimno, przy upale szkoda fatygi na oprysk.
Swoich pomidorów jeszcze nie pryskałam. Zaraza pewnie boi się tego co mam w szafie (chyba nie wie jak tam ubogo
)
Pozdrawiam, kozula
Wolfheart, tym razem choroba wirusowa. Może to być żółta mozaika, a pomidor do kasacji i umyj ręce po unicestwieniu chorego pomidora.
Agam, zaraza. Ukorzenione sadzonki chyba wyszły słabsze od tych z siewu. Tam gdzie jest grono poniżej porażenia, można ogłowić i chociaż to jedno grono uratować. Koniecznie opryskaj wszystkie pomidory. Czasem taki wskaźnik jest dobry, bo widać co będzie za dwa dni na innych odmianach.
Pavel, nie ma przypaleń, to sama zaraza. Zebranie chorych fragmentów jest właściwe, a przy tak dużym porażeniu za kilka dni należy się drugi oprysk. ,,W razie dużego zagrożenia chorobą rośliny opryskiwać nawet co 4-5 dni.'' To cytat z książki o chorobach pomidorów. Należą się dwa opryski środkami interwencyjnymi, potem może być dłuższa przerwa.
Jankiel, więcej będzie wiadomo jak pokażesz wierzchołek tego pomidora. Nie zawsze jestem w stanie zgadnąć po tak małym fragmencie rośliny, kto jakie tortury zafundował swoim pomidorom.
Co do gencjany, to w tym roku nie sprawdzę czy ma jakiekolwiek działanie na pomidory. Może będzie na to szansa w przyszłym, ale nie obiecuję.
Opryski też różnie się sprawują zależnie od warunków. U mnie Mildex był użyty tylko raz w historii uprawy pomidorów. Nie zadziałał wcale, choć u innych podobno działa. Acrobat nie zadziałał raz, ale wtedy był fałszywy (bez charakterystycznego zapachu). Na Signum zaraza szybko się uodparnia, więc trzeba uważać aby nie pryskać dwa razy w sezonie. Amistar dobrze działa w zimno, przy upale szkoda fatygi na oprysk.
Swoich pomidorów jeszcze nie pryskałam. Zaraza pewnie boi się tego co mam w szafie (chyba nie wie jak tam ubogo

Pozdrawiam, kozula
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 35
- Od: 16 mar 2012, o 21:24
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Aurskog */Norwegia
Kozulko proszę o zdiagnozowanie
jak trwoga to do Boga
Kozulko proszę zerknij na moje pomidorki swym fachowym okiem.
w końcu w Norwegii nas też dopadła jakaś zaraza, tylko jaka, no właśnie może ktoś wie co to?



i czemu one takie fioletowe od góry?

a tym w doniczkach to już chyba nawet woda święcona nie pomoże chyba co ? dodam że stoją od początku na dworze pod gołym niebem
ale dopiero od niedawna zaczęło coś "złego" się z nimi dziać. Spisać na straty?


w końcu w Norwegii nas też dopadła jakaś zaraza, tylko jaka, no właśnie może ktoś wie co to?





i czemu one takie fioletowe od góry?


a tym w doniczkach to już chyba nawet woda święcona nie pomoże chyba co ? dodam że stoją od początku na dworze pod gołym niebem
ale dopiero od niedawna zaczęło coś "złego" się z nimi dziać. Spisać na straty?

- PaulaPola
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1957
- Od: 26 mar 2012, o 21:18
- Opryskiwacze MAROLEX: 1 szt.
- Lokalizacja: Olsztyn
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Czy do oprysku Mildexem moge dodac florovit uniwersalny czy nie koniecznie?
-
- 30p - Uzależniam się...
- Posty: 45
- Od: 18 lip 2011, o 19:59
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Wrocław
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Witam.
Wczoraj zauważyłam kilka porażonych krzaków zz. Najslabsze wyrwałam, a reszcie poobrywalam chore liście i zapalone owoce. Zrobilam oprysk Mildexem. Czym pryskać za 3 dni? Chyba nie tym samym, bo w ulotce napisali, że powtórzyć po 7 -10 dniach?Kozula z kolei pisze, że po 4 dniach ponowny oprysk.
A, dodam jeszcze, że na jednym krzaku mam plamę zz na łodydze, reszta to liście.
Wczoraj zauważyłam kilka porażonych krzaków zz. Najslabsze wyrwałam, a reszcie poobrywalam chore liście i zapalone owoce. Zrobilam oprysk Mildexem. Czym pryskać za 3 dni? Chyba nie tym samym, bo w ulotce napisali, że powtórzyć po 7 -10 dniach?Kozula z kolei pisze, że po 4 dniach ponowny oprysk.
A, dodam jeszcze, że na jednym krzaku mam plamę zz na łodydze, reszta to liście.
- ilowil
- 10p - Początkujący
- Posty: 19
- Od: 2 lip 2012, o 11:48
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: Rzeszów
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozulko zerknij proszę na 79 stronę i poradź co robić 

- agaM
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1345
- Od: 23 kwie 2008, o 19:29
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Ostrołęka
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Kozulko dziękuję, wieczorem, jak już będzie chłodniej opryskam.
Krzaki pomidorów, z których miałam wilki do ukorzenienia, nie były 'zaprawiane' miedzianem tak jak reszta pomidorów(raz w etapie młodej siewki, a potem 2 raz po wsadzeniu do gruntu). Reszta trzyma się dzielnie, ale i tak oprysk ich nie minie.
Będę pryskać Revus 250 sc, bo na Amistar za gorąco. Pójdzie więc na drugi rzut -może już będzie chłodniej.
Za jaki czas pryskać Amistarem po Revusie?
Krzaki pomidorów, z których miałam wilki do ukorzenienia, nie były 'zaprawiane' miedzianem tak jak reszta pomidorów(raz w etapie młodej siewki, a potem 2 raz po wsadzeniu do gruntu). Reszta trzyma się dzielnie, ale i tak oprysk ich nie minie.
Tak jak piszesz Kozulo, nie ma tego złego, coby na dobre nie wyszło.kozula pisze:Czasem taki wskaźnik jest dobry, bo widać co będzie za dwa dni na innych odmianach.

Będę pryskać Revus 250 sc, bo na Amistar za gorąco. Pójdzie więc na drugi rzut -może już będzie chłodniej.
Za jaki czas pryskać Amistarem po Revusie?
-
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 1597
- Od: 29 maja 2009, o 21:53
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Wielkopolska
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Mam pytanie:
Czy po wcześniejszym oprysku signum teraz lepiej zastosować na zz Acrobat czy Ridomil? Mam jeszcze środek o nazwie Tanos
Czy po wcześniejszym oprysku signum teraz lepiej zastosować na zz Acrobat czy Ridomil? Mam jeszcze środek o nazwie Tanos

Pozdrawiam serdecznie - Agnieszka
-
- 200p
- Posty: 302
- Od: 9 lut 2010, o 09:37
- Opryskiwacze MAROLEX: 0 szt.
- Lokalizacja: łódzkie
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
znalazłam dziś w pomidorach gruntowych opadły owoc z wodnistą miękką plamą przy szypułce bez białego nalotu
co to będzie szara pleśń czy zz
co to będzie szara pleśń czy zz
Bądź jak zegar słoneczny. Odmierzaj tylko pogodne godziny
- kozula
- Przyjaciel Forum - gold
- Posty: 2187
- Od: 21 sie 2008, o 20:42
- Opryskiwacze MAROLEX: więcej niż 1 szt.
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Re: Pomidory - choroby i szkodniki - cz.6
Sunny3City, to wina podłoża, chorób nie masz (a skąd tam choroby?). Na pomidorach widać nadmiar boru i duży brak miedzi. Nadmierne pobieranie boru odbywa się przy zbyt niskim odczynie podłoża. Również miedź jest pobierana w nadmiarze w takich warunkach, ale w podłożach torfowych miedzi może nie być wcale. Dlatego sądzę, że jest tu faktyczny brak miedzi w podłożu. Podobny problem miała Finestra, ale w jej przypadku nie skojarzyłam do końca wszystkich faktów. Tak samo jak u Finestry, trzeba zacząć od podniesienia odczynu. Nie wiem jaki rodzaj wapnia tam znajdziesz, w razie braku dolomitu, może być nawet budowlane. Brak miedzi można by uzupełnić opryskiem 0,1% siarczanem miedzi, ale znowu może nie być. Może znajdziesz jakieś mikroelementy, ale koniecznie bez boru.
PaulaPola, jeśsli nie ma braków na liściach, nic nie dodawaj.
Mokato, w ulotce jest przepis na regularną ochronę. Jeśli zaraza szaleje, drugi oprysk musi być wcześniej, albo wyrywasz pomidory. Kolejny może być wykonany po dłuższej przerwie, a może pogoda będzie sprzyjać i zbierzesz trochę owoców bez następnej chemii. Oprysk wykonaj środkiem z innej grupy chemicznej. Jeśli nie masz w domu, zapytaj w sklepie jakie interwencyjne środki mają. Nie bierz teraz zapobiegawczego. Koniecznie sprawdź co jest napisane na ulotce i nie daj sobie wcisnąć głupot.
Jeśli plama na łodydze nie jest głęboka, po oprysku można ją wyciąć nożem.
Wofheart, wczoraj nie zauważyłam zarazy na ostatnim zdjęciu. Noo, ekologia się skończyła... Daj też coś potasowo-magnezowego, choćby popiół drzewny jak nie chcesz sztucznych nawozów. Masz zachwiane proporcje między azotem, a pozostałymi składnikami. Jeśli wirus jeszcze nie jest w śmieciach, a szkoda ci wyrośniętych owoców, możesz go ściąć nad największymi owocami, ale nie dotykaj potem chorego pomidora i zaraz zdrowych.
Ilowil, nie mogłam obejrzeć zdjęć.
Agapa, teraz zaraza atakuje mocno, więc trzeba sięgać po środki interwencyjne. Ridomil jest zapobiegawczy, Tanos interwencyjny, Acrobat interwencyjny i wyniszczający.
Krystynac50, jeśli plama miękka, to tylko szara...
Noo, już nic nie widzę...
Pozdrawiam, kozula
PaulaPola, jeśsli nie ma braków na liściach, nic nie dodawaj.
Mokato, w ulotce jest przepis na regularną ochronę. Jeśli zaraza szaleje, drugi oprysk musi być wcześniej, albo wyrywasz pomidory. Kolejny może być wykonany po dłuższej przerwie, a może pogoda będzie sprzyjać i zbierzesz trochę owoców bez następnej chemii. Oprysk wykonaj środkiem z innej grupy chemicznej. Jeśli nie masz w domu, zapytaj w sklepie jakie interwencyjne środki mają. Nie bierz teraz zapobiegawczego. Koniecznie sprawdź co jest napisane na ulotce i nie daj sobie wcisnąć głupot.
Jeśli plama na łodydze nie jest głęboka, po oprysku można ją wyciąć nożem.
Wofheart, wczoraj nie zauważyłam zarazy na ostatnim zdjęciu. Noo, ekologia się skończyła... Daj też coś potasowo-magnezowego, choćby popiół drzewny jak nie chcesz sztucznych nawozów. Masz zachwiane proporcje między azotem, a pozostałymi składnikami. Jeśli wirus jeszcze nie jest w śmieciach, a szkoda ci wyrośniętych owoców, możesz go ściąć nad największymi owocami, ale nie dotykaj potem chorego pomidora i zaraz zdrowych.
Ilowil, nie mogłam obejrzeć zdjęć.
Agapa, teraz zaraza atakuje mocno, więc trzeba sięgać po środki interwencyjne. Ridomil jest zapobiegawczy, Tanos interwencyjny, Acrobat interwencyjny i wyniszczający.
Krystynac50, jeśli plama miękka, to tylko szara...
Noo, już nic nie widzę...
Pozdrawiam, kozula