Ewo, na fontannę jest tam za mało miejsca, to tylko 12-13 metrów.

W tej chwili jest to taki azyl na ogrodzie, bo wkoło wybudowały się domy i, a tam nawet z ich balkonów nic nie widać. Lubimy sobie w ciepłe jesienne wieczory posiedzieć z mężusiem przy małym ognisku i
Imieniny też po północy przenoszą się do ogniska.
Madziu, można i to bez względu na wielkość działki
Moniko, zmiany następują, teraz widzę po latach na zdjęciach ile roślin mi wypadło, dlatego staram się dawać dobre rady, mi nikt ich nie dał.
Gieniu, od 4 lat tak wiele się nie zmieniło, to tylko roślinki urosły.
Justynko, buziaczki dla Basi.
Bożenko, mam nadzieję, że Toruń do Bydgoszczy też dojedzie.
Ewo, Mariolu, od początku latam z roślinkami i jest to powód moich sprzeczek z Panem Mężem. On uważa, że powinien być plan na papierze i ściśle go wykonać.
Dorotko, dziękuję.
Dorotko, Piotrusiowi się zbytnio nie chce, ale pinie pracuję by do wiosny chciał.
Aniu, zdjęcia są , ale to zdjęcia 10x30 metrów, bo na dach nie wejdę, a z okien tylko tyle dam rady.
