
Czy komplet to nie wiem. Mam doppianum, andreae, uruguayense, a które jeszcze kwitną żółtym kwiatem to nie wiem

Też znam takich i to sporo. Ostatecznie jestem też zalogowany na forum o hojach.Paula, Henryku ja zupełnie nie wiem, czemu się śmiejecie. Znam osoby, co mają po 400.
Nawet ja mam problemy z nadążeniem za kobiecą logiką: odgrzewanych kotletów nie pokażesz, bo odgrzewane a niepokazywanych nie pokażesz, bo nie ma tam nic ciekawego? To co jak ktoś nie ma samych rarytasów to ma się nie odzywać?sokolica pisze:Paula całkiem sporo ich jeszcze zostało. Gdzieś w wątku jest zbiorówka. Pojedynczych portretów nigdy im nie robiłam. Ale naprawdę nic ciekawego wśród nich nie ma i nie było.
Nie mam nowych zdjęć, kaktusy są za folią, a te które mogę wkleić, już tu były. Robić to na siłę, żeby wątek nie spadł na n-tą stronę? Trochę bez sensu.theoria_ pisze:odgrzewanych kotletów nie pokażesz, bo odgrzewane
Nic, co chciałabym pilnie pokazać. A spora część pokazana była. Teraz są ciut większe, i ciut brzydsze, bo nie mam słońca i niezbyt ładnie rosną. To chyba nic złego, że w moim wątku pokazuję to, co chcę pokazaćtheoria_ pisze:a niepokazywanych nie pokażesz, bo nie ma tam nic ciekawego
Nikt nie ma samych rarytasów. Ale też nie wierzę, że wszyscy pokazali wszystkie swoje rośliny.theoria_ pisze:To co jak ktoś nie ma samych rarytasów to ma się nie odzywać?
Jakoś nie widzę, żeby ktoś narzekał, ale ok. Chociaż Twoje kotlety nawet odgrzewane wciąż są smakowite, może nawet bardziej niż w sezonie, bo teraz każde zdjęcie na wagę złota.sokolica pisze: Nie mam nowych zdjęć, kaktusy są za folią, a te które mogę wkleić, już tu były.
Żeby daleko nie szukać taki np. Henryksokolica pisze:nie wierzę, że wszyscy pokazali wszystkie swoje rośliny