zeberka4 pisze:szkoda ze rezygnujesz bo masz naprawde ładne okazy! u mnie begonie ostatnio marnieja i nie wiem czemu niestety idzie zima.. mniej swiatła...

az ryczec sie chce!
Saro
likwidacja begonii jest nieunikniona....niestety one mają w sobie za dużo wody i przez ich ilość tym samym mam za dużo wilgoci w domu i wszystko siada na ścianach w rogach :x
Mam ich łącznie coś koło 60....zostawię sobie tylko pięć te co latem mogą stać na dworze a reszta....
Zrobiliśmy remont i cóż z tego.....latem trzeba ocieplić ściany i wszystko poprawiać tzn. pomalować ściany.
Zima to dla begonii ciężki okres.....jest wtedy zbyt suche powietrze a one go aż tak nie lubią....
gdyby straciły wszystkie listki a bulwy mają zdrowe to zobaczysz że wiosną zaczną odżywać i przybędzie im listków....ja już nie raz przerabiałam to z moimi
@lina pisze:No widzisz nawet z takiej odległości wypatrzyłam moje marzenie.
Szkoda, że Ci marnieje.

Alinko
mnie też szkoda ale już chyba nic na niego nie poradzę
Na zimę zawsze zostają same suche badyle i już nic nie odrasta
Nie wiem może jeszcze jedno podejście do niego zrobię wiosną a jak tym razem się nie uda zrezygnuję całkiem z cissusa discolora

Inne odmiany dzielnie znoszą a z tego jakiś wyjątek
heliofitka pisze:
mam nadzieję, że wkrótce naprawisz to karygodne zaniedbanie

inaczej...nie kochane badylki wyprowadzą się

Iwonko
pomału nadrobię zaległości i każdej roślince zrobię indywidualną sesyjkę zdjęciową
ingga pisze:U mnie mama tylko powoli zaczyna łapać się za głowę - bo jeszcze niedawno nie mogła się mnie doprosić, żebym pamiętała o podlewaniu kilku sztuk kwiatków, a teraz od jakiegoś czau mam ich masę
Inggo,
mnie podlewanie zajmuje pół dnia i muszę chodzić z jednego pokoju do drugiego ale nie przeszkadza mi to...tylko w czasie podlewania mogę przejrzeć kwiaty bo tak to nie mam kiedy
arlet3 pisze:...ale te kwietniki rozporowe to ja bym jeszcze zagęściła
Arletko,
Być może na zdjęciu tak bardzo dobrze nie widać i dlatego takie wrażenie się odnosi ale niektóre to jeszcze młodziaki....zobaczysz minie trochę czasu i kwiaty same zagęszczą kwietnik.
anik pisze:Aniu to co ty masz w pokoju to ja wymiękam. Ooooogromne ilości kwiatów. Niesamowicie to wygląda. Jestem zachwycona. I tak trzymaj a na to co mówią inni o twojej pasji nie zwracaj uwagi. Rób dalej to co lubisz najbardziej.
Ślicznie masz w salonie. Gratuluję.
Aniu
dziękuję za słowa otuchy
Teraz i tak się mniej przejmuję tym co inni mówią i co jakiś czas dokupuję jakąś zieloną ślicznotkę....
ostatnio wzięło mnie na dracenki
