Dziś miałam ogrodniczo wspaniały dzień. Anioł Ogrodników wynagrodził mnie za wczorajsze. Ryzykowne dość przepracowanie.
1, Marek Orinoko , świetny ogrodnik i facet , załatwił mi śliczną Limelight. Jutro fotka, bo padało i nie zdążyłam.
Marku, jeszcze raz dziękuję.
2. Przyjechał teść córki i wykarczował mi 2 stare, wielkie agrestoporzeczki. Martwiłam się, że nie dam rady.
3. Pani Ela przyniosła mi 5 wrzosów, które kupiła po okazyjnej cenie.
4. Pawełek robił przekopki saperką. Poprawię i będzie dobrze.
5.Pani Ela zwineła dla mnie szczepkę jednego z chciejstw.
Mój nastrój oddaje to, co właśnie znowu zakwitło:
