Dawidku, żaba ma metalowy pręcik, który wsuwa się do ziemi. Zamiast ust była skala, która jakoby miała wskazywać wilgotność ziemi. Od początku pokazywała "suszę" choćby padał deszcz, dlatego straciła oko. Za bardzo fałszowała.
Prawie co dziennie widzę zżarte bulwy dalii, już nie mam sił. naokoło puste ugory i tylko u mnie bulwy, cebulki, smaczne kłącza. Brakuje mi sił na walkę z nornicami. Dziś oglądałam nagrany program ogrodniczy i tam małżeństwo pokazuje, że co roku sadzi dalie do większych donic i wkopuje w ziemię. Dalie są przepiękne. Po pierwszych przymrozkach zabierają do domu w chłodne miejsce i czekają na marzec następnego roku. Spodobał mi się ten pomysł. Trzeba go spróbować.
Basieńko, mieczyk z hortensją mi się też bardzo podobają. Taka świetne, teraźniejsza para.

Nornice są nawet ładne, gdyby nie robiły takie szkody. A jak wyglądają? Wystarczy wstukać w google i już je masz. Ja słyszałam, że są wielkości 3/4 szczura
Celinko, obecnie begonia wypiękniała i troszkę zmieniła barwy.

Jak nie będzie padało to zrobię zdjęcie.

Oj kopią te nornice, kopią. Ja im też chce dokopać, ale nie umiem im w d... trafić

. Dlatego mnie trafia....
Grażynko, dziękuję za współczucie w sprawie nornic. Moje to są nie jak w sanatorium, ale jak na wywczasach w Egipcie. Jak widzę nowe kopce i oczywiście szkody, to mnie mało nie pognie ze złości

. U mnie nic nie pomaga. Od czosnku do dalii było 20-30cm

a dalie i tak obgryzione.Chyba zacznę walczyć karbidem

, bynajmniej spróbuję ;:44 . Dziękuję za pozdrowienia. My też serdecznie pozdrawiamy.
Na spokojny sen:
Bóg mówi do Adama:
- Adam daj żebro!
- Nie dam!
- No Adam daaaj!!!
- Nie dam!
- No proszę Adam daj!!
- Nie dam, mam jakieś niedobre przeczucie.
