Witam bardzo serdecznie wszystkich miłych gości

Za chwilkę mamy czerwiec, a pogoda dalej jako taka dobrze ,że chociaż popadało. Jednak ten chłód był potrzebny jak kwitły różaneczniki, żeby można było się nimi dłużej nacieszyć a tak w sekundzie wszystkie kwiaty zostały spalone słońcem. Jeszcze jedno wspomnienie ich kwitnienia, bo teraz już wszystkie kwiaty ogłowione
Róże zaczynają szaleć Maigold już dawno, a teraz przyspieszyły jego przekwitanie diablice Ogrodnice niszczylistki
Po mimo tego chłodu wszystko jako tako rośnie i kwitnie.Doktorek też bujnie zaczyna kwitnienie
DOROTKO na razie sie nie cieszę, bo od czerwca mają zacząć budowę ,ale wciąż egzystuję na tych moich paru metrach.Oby pierwsze różane kwitnienie przebiegło bez zakłóceń, potem zobaczę, bo powinni lada chwilkę się pojawić właściciele terenu. Doktorek kwitnie coraz ładniej, wnuk się cieszy, bo zrobił mi dla niego drucianą pergole .Jakoś zbyt szybko umykają mi dni jedne za drugim. Mój
Munstead jeszcze nie kwitnie coś widocznie mu nie odpowiada miejsce. Zresztą angielki nie bardzo u mnie idą nie wiem dlaczego

widocznie brak odpowiedniej gleby,bo dogadzam im ile mogę .W tym roku nawet zbuntował sie Charles Austin .Zbiera sie do kwitnienia
Alpenfee i LO ojjj będzie kwiecia to samo
Parnik Liptov zapączkowana na całego. Niestety ich fotek brak w zastępstwie cudnie kwitnąca Kokorycz pogięta od Martusi
IWONKO mój jagodowiec też szybko przekwitł i był jakiś niedorobiony

.Zastanawiam sie nad tą Wąsateczką jak umie nosić takie długaśne wąsiska które są 3 krotnie dłuższe od ciała i nie poplątać w nich swoich odnóży

Jednak tylko samce mają takie długaśne te czułki samice o wiele krótsze. Wąsateczka zawilczaneczka ma za to ładniej błyszczące skrzydła.
ANDRZEJU wiadomo nie od dzisiaj że masz zielone łapki

Ciekawe gdzie ulokujesz takie cudne potworki ,albo doprowadzisz tylko do wys. 1,5 m.Moja Elżbietka już zaczyna na wysokościach bo tam ma cieplej
DAYSY niedługo sie przekonam co przyniesie mi los.U mnie też chłodno a to dobra aura do prac ogrodowych, bo trawsko zarasta w szybkim tempie.Teraz trzeba chodzić i podwiązywać chwiejące się kępy floksów czy przetaczników. Wiesz powiem szczerze, że jestem pogodzona co będzie to będzie, przezornie pomidory wsadziłam do donic to samo ogórki
EWUNIU zrobiłam sobie olejek lilakowy .Cudnie pachnie roztarty w palcach, zalałam też % w małym słoiku to tak na próbę.Do tego dołożę miód czy syrop cukrowy za parę dni to takie wspomożenie p/grypowe na jesienno -zimowe dni. Jeśli chcesz mogę już wysłać te patyczki dasz sobie do doniczki .
Miłego wieczoru i słonecznego tygodnia życzę wszystkim
