Witam! zawiało mnie
potężnie, śnieg jest wszędzie, porobiły się spore zaspy miejscami. Cały czas wieje i sypie! Temperatura na lekkim minusie.
Ewelinko dla nas siedzących w domu zima jest malownicza, ale syn ma problemy z dojazdem do pracy. Do tej pory autobus był punktualny, ale dzisiaj zaspy opóźniły przyjazd a droga krajowa nieprzejezdna, bo tir koniecznie chciał się wdrapać na naszą górkę

, a wszystko żeby uniknąć opłat za autostradę. Nie wiem czy umawiałam się na taką zimę

Do wiosny jakoś zrobiło się dalej

Pozdrawiam
Jagodo jak miło Cię powitać u wiejskiej furtki.

Malutko Cię ostatnio na FO czyżbyś zmieniła towarzystwo?
Zima przyjęła nieciekawe oblicze, bo utrudnia nam życie od rana, a
ponartowych walonków jeszcze nie uruchomiłam. Nawet nie wiesz jak elegancko przechadzam się po ogrodzie, bo moje niegdysiejsze wierzchnie okrycia miast do kosza zostały strojem roboczym
Z Marysią Konopnicką utrafiłaś, bo to poetka mojego dzieciństwa. "Na jagody" umiałam na pamięć od każdej strony, a piękne ilustracje pewnie zaszczepiły we mnie miłość do przyrody. Zacytowany wierszyk też mi jest bliski
Szuwarek korzysta z okazji i jak napisałam u Ciebie jada w domu i
na mieście 
Mój karmnik starałam się w miarę zabezpieczyć, bo oczami wyobraźni widziałam polowanie.
Byle do wiosny Jagodo i niech sztorm nie pozbawi Cie zdobyczy cywilizacyjnych. Dobrego roku
Agnieszko wykopałam w lecie cebule i dobrze zrobiłam, bo część zgniła i pewnie do wiosny nie byłoby z nich nic. Wsadziłam w innym miejscy, ale myślę że coś z nich zakwitnie

więc będę pokazywać
Irenko jak zwykle wcześnie wpadasz, kiedy ja w najlepsze jeszcze śpię

Uściskaj Janeczkę i zazdroszczę że masz siostrę, bo ja nie mam rodzeństwa

Bawcie się dobrze, żeby potem chętnie wracała do Ciebie. Dobrze że masz możliwość ogrzać kotka i że rozdajesz je do ciepłych domów na zimę. Dzisiaj to pewnie ogrodowe koty do miski nie trafią. Mam takie 2 malce od sąsiadki a od paru dni ich matka się nie pokazuje

pewnie nie zdążyła przebiec drogi, a może padła ofiarą jakiegoś dzikiego zwierza. Śnieg mam wszędzie i dużo go ale cóż takie są uroki zimy, a ja się cieszę że nie muszę nigdzie na czas zdążyć
Tereniu u mnie zawieje i zamiecie wręcz klasyczne!~ Rano po otwarciu drzwi wpadło masę śniegu, śnieg mamy wszędzie bo nasypało go każdą dziurką....nadziwić się nie mogłam. W niektórych miejscach zapadałam się w zaspach a w innych śniegu nie było wcale. Cały czas sypie i mocno wieje! Mróz ma być w weekend, a potem słyszałam że wraca jesień
No to życzę więcej białego puchu i czekamy na wiosnę
