Ginka ja mieszkam w bloku

i marzę o wyprowadzce na wieś

od kilku lat wyżywam się na działce, ale to "ROD-OS" więc na razie hoduję tylko. . . . . roślinki

zaczęłam się zastanawiać czy można by było też kurki. Kilka działek za mną sąsiad ma jedną kurkę, która biega po całej działce, nie ma żadnego kurnika, a żyje tylko dzięki sąsiadom, którzy od czasu do czasu coś jej dadzą, aż żal patrzeć

dlatego zaczęłam się zastanawiać - jeżeli u niego daje biedaczka radę w takich warunkach - to ja też jestem w stanie sama hodować i zapewnić im dobre warunki

dlatego postanowiłam zapytać się Wam, bo macie doświadczenie i na pewno dobrze doradzicie
Reasumując możliwości są takie:buduję im mały domek z niedużym wybiegiem (gdzieś wyczytałam minimalnie 1m2 na trzy kurki czy to prawda?) wypatrzyłam w necie tunele z siatki w których mogłyby sobie zwiedzać więcej miejsc podczas mojego weekendowego pobytu

mogłabym im domek ocieplić styropianem (np. płyta styropian deski) ściany i dach, a podłogę zawiesić w powietrzu, a nie bezpośrednio na ziemi i tu rodzi się pytanie do jakiej temperatury dadzą radę w takich warunkach, bo nie ma mowy o podgrzewaniu

i czy mogłyby w większe mrozy przezimować na balkonie

wtedy dostawały by ciepłą wodę, ale nie miałyby wybiegu tylko klatkę.
Obawiam się, że nie umiałabym zabić
