Piękne zdjęcia pokazujesz- ja szczególnie lubie te ogrodowe. Płakać mi się chce, jak patrzę za okno- mrozy paskudne przyszły a tak miałam nadzieję, że nas ominą.. Jeszcze w grudniu ogrodówki puściły liście i mimo okrycia pewno nic z tych gałązek nie będzie.. Wiem, że odbija bokami i zakwitną- co roku są dla nas tak łaskawe i obficie kwitną- ale mimo wszystko szkoda, że co trochę podrosną, to obrzydła zima cos zniszczy
Wim's Red- tak, daje szansę, a widząc Twoje cudeńka liczę, że i moje staną na wysokości zadania
